mania
Może zapisy w projekcie nie są jasno sformułowane. Ja dowiedziałam się sporo na Komisji słuchając objaśnień p. kier. RiOŚ, ale kto nie był może mieć wątpliwości - jak Czak
Zapisy są dość jasne. Wszystko zrozumiałem i uzyskałem obraz wypaczania sensu zmian śmieciowych w Polsce.
O tym, że coś, ktoś powiedział mówi się najczęściej przy okazji chwytających za serce reportaży o tym jak ktoś podpisał umowę w sprawie pożyczki, dziwny akt notarialny. Później okazuje się, że to co zapisane i potwierdzone pieczęciami staje się świętym, przez prawo błogosławionym, a ustne wyjaśnienia kiedyś tam składane nijak mają się do rzeczywistości, bo zmieniła się osoba zajmująca dane stanowisko, która intencje poprzednika traktuje jako mniej ważne w stosunku do konkretnych zapisów.
mania
To nie znaczy, że z nieruchomości zamieszkałej pzrez 1-2 osoby będzie odbierany tylko jeden pojemnik, bo będą odbierane wszystkie odpady.
Oczywiście. To jest zapisane w ustępie 4, że zabiorą wszystko, ale w specjalnych workach. Worki trzeba będzie zamówić i wszystko ponad limit wynikający z objętości pojemnika pakować w te specjalne zamawiane worki.
Jeżeli ma być sprawiedliwie przy tym deklarowaniu, które w naszych warunkach z założenia jest zachętą do "przedsiębiorczości", to powinno być tak, że w pojemniki można wrzucić tylko tyle ile wynika z iloczynu 60 litrów na osobę w danych okresie, a z resztą trzeba się bujać z workami. Według projektu uchwały ten kto będzie deklarował 1 osobę i tak będzie miał do dyspozycji pojemnik 120 litrów i nikt mu miarką nie będzie mierzył czy zapełnił go w połowie, czy w 2/3, czy w 4/5, bo jest zapisane, że ma mieć pojemnik 120 litrów i ma on zostać opróżniony.
Ten kto deklaruje dwie osoby (i płaci dwa razy więcej), ma do dyspozycji taki sam pojemnik i jak mu nie starczy to musi zawracać sobie głowię zamawianiem tych specjalnych worków, bo przedsiębiorca duchem świętym nie jest i nie domyśli się, że akurat Kowalski worków będę potrzebował, a na zapas nie będzie ich rozdawał, bo worki (i ich późniejsze wywiezienie) też kosztują.
Jeżeli worki mają służyć do statystyki i kontroli, to jest to poroniony pomysł (przynajmniej w kwestii kontroli), bo nawet jak Kowalski zadeklaruje 1 osobę, co dwa tygodnie będzie oddawał pełny pojemnik i dwa worki, to nikt nie jest w stanie zmusić go do zadeklarowania większej ilości osób. Nikt nie będzie prowadził działań operacyjnych (czego straż miejska chyba nawet nie może robić) i obserwował domu Kowalskiego, żeby stwierdzić ile osób zamieszkuje tę nieruchomość.
Jeżeli przepisy pozwolą, to gmina prawdopodobnie będzie chciała temat odpadów zmieszanych załatwić przetargiem, w którym określi szacunkową, teoretyczną ilość na danym obszarze i będzie płaciła ryczałtem na zasadzie ryzyka wykonawcy. Tym bardziej byłoby zasadne płacenie od nieruchomości (domu), od lokalu itd.
Nie zdziwię się jak spłyną wszystkie deklaracje i okaże się, że w gminie Konstancin-Jeziorna jest zameldowanych np. 23 tysiące na pobyt stały, 1 tysiąc na czasowy (plus pewnie kilka tysięcy niezameldowanych), a suma deklaracji "śmieciowych" będzie opiewała góra na jakieś 22 tysiące. Pożyjemy zobaczymy. Może społeczeństwo do bólu uczciwe i doczekamy się deklaracji na ponad 25 tysięcy, w co jednak wątpię.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-13 00:39 przez czaknoris.