ola
kiedy i w jaki sposób umig dostarczy deklaracje ?

Deklaracje jak i pozostałe uchwały smieciowe były przedmiotem dyskusji na komisjach. Wprowadzono drobne korekty. Na sesji - pod koniec listopada, radni powinni przyjąć uchwałę. Termin mija 1 stycznia
Potem będą deklaracje rozsyłane (nie wiem jeszcze jak). Po odesłaniu wypełnionych deklaracji, urzędnicy będą rachować, wyliczenia potrzebne sa do ogłoszenia przetargu (chyba przed kwietniem). System ruszy w połowie 2013. gdy zostaną wyłonione firmy.

Hammer
Przypomnę, że kazdy prowadzący działalność gospodarczą (nawet jednoosobową) ma wiele obowiązków sprawozdawczych o których nie ma pojęcia, a grożą za nie wysokie kary.

zdaje się, że pzredsiębiorcy muszą stosować się do ustawy o odpadach, Tu [www.mos.gov.pl] przedstawiono co kto musi

szeptuś
Po wstępnych obliczeniach i przyjęciu, że mieszane 15zł, a segregowane 10zł, to nowy system gospodarki śmieciami będzie mnie kosztował o sto kilkanaście procent więcej niż płacę teraz.

mania
zlituj się, za 10 zł nie naśmiecisz?

Wiem, że to szok dla niektórych osób, którzy pozbywali się metodą "za płot"lub do lasu. Teraz szkoda będzie fatygi, bo zabiorą z pojemnika sprzed domu/ bloku i nie trzeba będzie szukać płotu - przez który...

po pierwsze za płot nie wyrzucam
po drugie sortuję
po trzecie za 10 złotych nie naśmiecę i mam jak szeptuś



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-16 22:10 przez daramis.

tu: [isap.sejm.gov.pl] jest:
USTAWA
z dnia 11 maja 2001 r. (z późn. zm)
o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami
oraz o opłacie produktowej1)

Może ktoś się poświęci przeczyta i skomentuje.
Mi się nie chce - nie mam przedsiębiorstwa.

daramis
po trzecie za 10 złotych nie naśmiecę i mam jak szeptuś

To nie wiem jak to robicie?
Rodzina liczy 5 osób.
W ub roku płaciłam ok. 65 zł/ mies., czyli na osobę 13 zł.
Sprawdziłam ile w tym roku: za 10 miesięcy zapłaciłam 780 zł (26 kubłów 240 litrowych - po 30 zł).
Wypada miesięcznie na mieszkańca 15,60 zł - choć kompostuję i segreguję + zawsze trafią się jakieś dodatkowe opłaty, a to za pozbycie się kanapy (bez teściowej), zsee, gruzu, gałęzi lub odwiezienie opon, akumulatora itd

akumulator - musiałem oddać przy zakupie nowego
opony - oddałem w składzie gdzie kupowałem nowe
gałęzie - palę na ognisku
gruz - utwardzam miejsce parkingowe na podwórku
kanapa - po rozebraniu na drewno, metal i inne rzeczy został worek śmieci
poza tym "kompostuję i segreguję" i wychodzi mi poniżej 5 zł na miesiąc na osobę

Fakt że trzeba się bardzo starać.
(poza tym mam niższą opłatę za pojemnik 240 l)

Ja mam 4 osoby insegreguje...czyli płacić będę 40 PLN
Płace 27 za pojemnik 120 l śmieci raz na miesiąc bo przy segregacji i kompostowaniu wiecej nie jestem w stanie uzbierać..
Tyle...ze za to co oddaje posegregowane płaci obecnie gmina...i czasami jakiś wolontariat zorganizuje odbiór niebezpiecznych albo innej elektroniki...gabarytów szczęśliwie nie miałem bo jeszcze meble stare służą
Stad być moze niektórym cieżko sie doliczyć...ja twierdze, ze te dodatkowe 13 PLN warte jest tego by mi juz nikt do rowu opakowań po margarynie nie wyrzucal!
Tylko...poza w pełni jasnym systemem potrzebna jest jeszcze...akcja edukacyjna!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-16 23:37 przez Artek_Bartek.

Stoj Hlina
Uchwała w sposób bezdyskusyjny preferuje mieszkańców posesji/nieruchomości jednorodzinnych. Mieszkańcy blokow są jakby z góry skazani na płacenie stawki tej wyższej. Bo komuś się spodobało stosowanie odpowiedzialności zbiorowej.

A ktoś się pytał czy mieszkańcy jednorodzinni zgadzają się by z ich podatków dopłacano mieszkańcom blokowisk do gospodarki ich odpadami, za urządzanie i pielęgnowanie ogródków pod oknami, za zamiatanie chodników ?
Jak mówiła 2 lata temu radna z Grapy - opłata za śmiecie wynosiła w czynszu 7 zł/ mies. Teraz chyba wzrosła do 8 zł za wszystko jak leci - bez segregowania, bez kompostowania.

Mieszkam na Grapie i za śmieci od 1 osoby płacę ponad 13 PLN i proszę szanownej mani segreguję śmeci ,więc właściciele domów nie dopłacają do tych wstrętnych" mieszkańców blokowisk" i oni też płacą podatki .

Z postów Szeptusia, Daramisa i innych mogłoby wynikać, że ustawa śmieciowa jest skokiem na kasę mieszkańców, którzy grzecznie wszystko segregują, poświęcają dzień cały na rozebranie kanapy na czynniki pierwsze: zawiasy i sprężyny do skupu złomu, płyty drewnopodobne z zabytkowym toksycznym klejem oraz dykta z dna - pewnie do spalenia, a gąbkę i tapicerkę dają pluszowym misiom, co by się najadły.

Rzeczywistość jednak przeczy tej idealnej wizji, gdyż całymi miesiącami Jeziornę, Skolimów, Bielawę i inne części naszego "kurortu" spowija śmierdzący gryzący smog - szkodliwy dla płuc, uniemożliwiający otwarcie okien, zawierający tuziny składników rakotwórczych, a pochodzący przeważnie (choć nie zawsze) - z domowych spalarni śmieci. Wystarczy jeszcze przejść się na spacer na łąkę, do lasu, czy nawet na drogę wojewódzką Mirków-Ciszyca, żeby się przekonać, jak to cudownie nasi mieszkańcy segregują śmieci.
Nie znaczy to, że nie wierzę forumowiczom piszącym, ze produkują śmieci za 5 czy 10 zł miesięcznie, a resztę segregują i utylizują. Tak też można. Wszystko można, tylko większość obywateli nie ma na to czasu, wiedzy, chęci i przekonania.

Ze statystyk amerykańskich wynika, że sto lat temu rak jako przyczyna zgonu był podawany w 1 na 2000 przypadków. Obecnie jest to 1 na 2 dla mężczyzn, 1 na 3 dla kobiet (w USA, u nas pewnie dość podobnie). Oczywiście, trzeba wziąć poprawkę na inne choroby, wówczas zabijające milionami (grypa, zapalenie płuc, tyfus, itd.), a także na niedoskonałość ówczesnych diagnoz. Może to nie był 1 rak na 2000 zgonów, może jeden na 100 - i tak zmiana proporcji jest porażająca. Kogo winić za tę epidemię nowotworów? W zbudowanym zgodnie z przepisami budowlanymi nowoczesnym domu znajduje się przeciętnie 10 000 (słownie dziesięć tysięcy) substancji toksycznych wbudowanych w jego materię. Dom nietoksyczny (tylko glina, słoma, drewno, kamień) jest nielegalny w świetle przepisów budowlanych! W przeciętnej przetworzonej potrawie kupionej w sklepie znajduje się 5-10 dodatków chemicznych. Ich wpływ na organizm człowieka jest rzekomo marginalny, jednak w połączeniu z tysiącami innych wchłanianych z powietrza, żywności, wody - kumulują się one w organiźmie ludzkim. Jeśli dodatkowo przyjrzymy się wykresom pokazującym procent aktywnych plemników w kolejnych pokoleniach mężczyzn w krajach wysokorozwiniętych, można dość łatwo postawić diagnozę, dokąd prowadzi nas cywilizacja chemiczna, oparta głównie na pochodnych ropy: do autoeksterminacji. Dla świata jako całości - niby dobrze, ale dla ludzkości jako gatunku - nie.

A tam, gdzie chodzi o przetrwanie gatunku, takie wartości, jak wolny rynek, demokracja - schodzą na dalszy plan. Ustawa śmieciowa, która właśnie (niestety) wolny rynek w dziedzinie gospodarki odpadami bardzo ogranicza, jest właśnie jednym z takich przypadków. A jeśli komuś te 30-40 złotych miesięcznie na rodzinę to za dużo, niech sprawdzi, ile kosztuje leczenie białaczki czy raka płuc.

Tomasz Zymer
Z postów Szeptusia, Daramisa i innych mogłoby wynikać, że ustawa śmieciowa jest skokiem na kasę mieszkańców, którzy grzecznie wszystko segregują, poświęcają dzień cały na rozebranie kanapy na czynniki pierwsze: zawiasy i sprężyny do skupu złomu, płyty drewnopodobne z zabytkowym toksycznym klejem oraz dykta z dna - pewnie do spalenia, a gąbkę i tapicerkę dają pluszowym misiom, co by się najadły.

Utylizacja kanapy zajęła mi pół dnia
płyta pilśniowa ponownie wykorzystana, a spalone na ognisku do kiełbasek tylko surowe drewno...

Oczywiście bawiłem się z nią w czasie wakacji, bo wynieść do rowu ani spalić nie mam sumienia, a pozbyć się inaczej nie miałem możliwości.

Dla mnie wzrost opłaty będzie dwukrotny, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu osób będzie to wzrost kolosalny. (jak ktoś nie płacił nic) Jeżeli ktoś mniej się przykładał, lub miał mniejsze możliwości to zmiana systemu powinna być neutralna finansowo. W moim przypadku wszystko co jest ponad obecne opłaty muszę traktować jako podatek od czystego powietrza.

Obniżenie opłaty do 8 zł może zachęcić do bardziej uczciwego rozliczania się w deklaracjach. Później można będzie opłatę w razie potrzeby dostosować do kosztów obsługi systemu.

mania

Stoj Hlina

Jak mówiła 2 lata temu radna z Grapy - opłata za śmiecie wynosiła w czynszu 7 zł/ mies. Teraz chyba wzrosła do 8 zł za wszystko jak leci - bez segregowania, bez kompostowania.

No a po zmianie przepisów oprócz zwiększonego haraczu co się zmieni mieszkańcom miast i osiedli przecież spółdzielnie ,wspólnoty itp.mają w 99% domniemywam w tym momencie podpisane umowy na wywóz śmieci a czy przypadkiem któryś z naszych włodarzy nie był zagorzałym przeciwnikiem komposterów w K-J był ten temat poruszany w którymś wątku.Dlaczego nie można pozostać przy obecnych stawkach jaka jest tego chociażby ekonomiczna przyczyna ?

Hammer
ustawa pozwala objąć również firmy, ale decyzja należy do samorządu. Warszawa przykładowo objęła.

- nie mogę znaleźć tej uchwały, proszę o namiar. Znalazłam tylko podobną do naszej skierowaną do mieszkańców

Stoj Hlina
czyli uważa Pani, że osobom posiadającym lokale własnościowe ktoś dopłacał do wywozu śmieci ? Spółdzielniom mieszkaniowym też ? A po chodnikach chodzą tylko mieszkańcy blokowisk ? Proszę mi powiedzieć- kto jest wlaścicielem tych pielęgnowanych za Pani podatki ogrodków ? I od kiedy to są one tak bardzo pielęgnowane i urządzane za grosz publiczny ? To niech gmina pozbędzie się tego terenu to i pielęgnować nie będzie musiała.

Zresztą o te podokienne i podbalkonowe ogródki to najczęściej mieszkańcy dbają sami Nie zmieniam zdania - nie kwestionując wysokości opłat, nie zgadzam się abym ja, który segreguję śmiecie musiał płacić jak za mieszane. Np. tylko dlatego, że jakiś nieuczciwy jednorodzinny swoją nadprodukcję śmiecia przywiezie i podrzuci nam zmieszane do naszych, blokowych, segregowanych.]

Na całej Grapie była pzred wyborami akcja sadzenia kwiatków - choć była późna jesień i wszystko poszło w diabły, bo zmarzło.
Ostatnio urządzono ładny skwer pod Pana oknami. Czy przychodzą tam jednorodzinni?
Chodniki macie pozamiatane/ odśnieżane z "urzędu", a jednorodzinni muszą sami zasuwać, choć korzystają wszyscy.

Nie będzie się nikomu opłacało podrzucać do blokowych smietników, a jeśli ktoś podzruci segregowane, to będziecie mieli zniżkę.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-17 21:23 przez mania.

Tomasz Zymer
Z postów Szeptusia, Daramisa i innych mogłoby wynikać, że ustawa śmieciowa jest skokiem na kasę mieszkańców, którzy grzecznie wszystko segregują, poświęcają dzień cały na rozebranie kanapy na czynniki pierwsze: zawiasy i sprężyny do skupu złomu, płyty drewnopodobne z zabytkowym toksycznym klejem oraz dykta z dna - pewnie do spalenia, a gąbkę i tapicerkę dają pluszowym misiom, co by się najadły.

Proszę grzecznie wskazać, gdzie to jest w tej ustawie śmieciowej - 15zł. za mieszane śmieci, 10 za segregowane. Ceny to zdaje się ustalił "ekspert" gminny.
Nie rozbieram kanap, ani innych mebli, gabarytów ani co pół roku ani co roku. Takie żeczy nikt nie wyrzuca co chwile. A nawet gdybym miał zmieniać sobie meble to i tak jest to tylko jakiś procent ze wszystkich produkowanych śmieci w ciągu roku.
Obecnie płacę 20 zł. plus przekaz pocztowy za worek. I mi tak odpowiada jak jest. Rodzina 3 osobowa 1 worek na miesiąc. Jak to możliwe?
- Metale (oczywiście czyste) składuję w konkretnym pojemniku. To się zwyczajnie opłaca później sprzedać w punkcie skupu.
- Papier czy to gazety czy nawet grubsza tektura - rozpalam tym w piecu. A kilka papierków po cukierkach też spalam przy okazji podania porcji opału. Truję? Znacznie gorsi są w tej gminie ode mnie i mam wrażenie, że to już nikomu nie przeszkadza. Bo prędzej sprzedaż dom własny niż truciciela gmina pozbędzie się z uzdrowiska.
- Odpady organiczne rozkładają się w moim kompostowniku.Na dole pod nim mam już tylko ładną czarną ziemię, którą później wyciągam dalej na ogródek.
- Plastik, ceramika i inne. To jest właśnie mój worek śmieci. Przeważnie opakowania spożywcze. Ale nie tylko. Ubrania raz zawiozłem na "Paluch" - psom się przydały, innym razem dałem znajomemu do warsztatu na szmaty.

Kto ma możliwości niech segreguje śmieci, są powody, że warto. Tylko małe ale. Segregacja śmieci to zbieranie ich w dłuższym okresie czasu w porównaniu z niesegregowaniem.

Tomasz Zymer
Nie znaczy to, że nie wierzę forumowiczom piszącym, ze produkują śmieci za 5 czy 10 zł miesięcznie, a resztę segregują i utylizują. Tak też można. Wszystko można, tylko większość obywateli nie ma na to czasu, wiedzy, chęci i przekonania.

Czas, chęci i przekonanie ... kłania się edukacja nas samych.

wzrost oplat spowodowany jest zmiana sposobu zagospodarowania odpadow.

teraz wszystko musi byc posortowane w sortowniach. Co sie da to do kompostownika, inne do spalarni, a niewielka reszta na skladowisko.

trzeba zbudowac te wszystkie instalacje, a to sa koszty, ktore pokryc musza mieszkancy.

a u nas jak zwykle od d...py strony. W Gorze Kalwarii w okolicach wakacji rozsylali wstępne ankiety kto ile odpadow produkuje, ile osob zglosi itp. I dopiero wtedy policzyli stawki indywidualne.

u nas ekspert wzial statystyczna liczbe odpadow przemnozyl przez faze ksiezyca i mu wyszlo. Oznacza to, ze jezeli w przetargu firma wygra ze stawka X, a z ankiet wyjdzie polowe mniej to rada bedzie musiala z kapelusza wyciagnac reszte.

W projekcie budżetu na rok 2013 załozono wpływy z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości 2 100 000 zł (rozdział 75616, str. 3)

OBLICZENIE POPRAWIONE PO KOREKCIE DARAMISA:

Przyjmując, że średni podatek śmieciowy od mieszkańca wyniesie 12 zł miesięcznie, czyli 72zł od lipca do grudnia, mamy: 2,1 mln : 72 = 29 166 mieszkańców.
Jednak z danych cytowanych w uzasadnieniu ostatniej uchwały o podziale gminy na okręgi wyborcze wynika, że liczba mieszkańców gminy wg stanu na 30.06.2012 wynosi tylko 24046.

Oznacza to, że albo UMiG zakłada w budżecie 100% ściągalność opłat śmieciowych w roku 2013 i średnią opłatę prawie 15 zł, co w praktyce jest chyba nierealne.

Być może opłata mogłaby być mniejsza, jeżeli będziemy:
a) cięli koszty administracyjne, "biurokratyczne" i techniczne organizacji wywozu śmieci,
b) sprawnie i skutecznie egzekowali wnoszenie opłat w terminie przez wszystkich mieszkańców.

Tego jednak dowiemy się w praktyce raczej dopiero pod koniec roku 2013.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-18 18:55 przez Tomasz Zymer.

Błąd matematyczny polega na tym, że gmina może pobierać opłaty tylko za 6 miesięcy.
Daje to prawie 100 % ściągalności od wszystkich mieszkańców przy stawce 15 zł od mieszkańca.
Nie wiem jaka jest średnia ściągalność podatków lokalnych np czynszu, czy podatku od nieruchomości na naszym terenie, ale wydaje mi się daleka od 100 %.

No chyba że przychody od firm mają uzupełnić ten bilans.

Słusznie - zapomniałem, że to dopiero od lipca 2013. W takim razie pojawia się pytanie, dlaczego UMiG sądzi, że większość mieszkańców zadeklaruje śmieci zmieszane. Moim zdaniem przynajmniej 1/3 zadeklaruje segregację, a to już znacznie obnizy dochód budżetowy, który jest zatem przeszacowany (nawet zakładając stuprocentową ściągalność).

Słusznie, dziękuję za korektę, poprawiłem wyliczenie powyżej.