DO P. MARII: Ja wiem tylko o środkach w ramach programu "KJ - Gmina bez wykluczenia cyfrowego" oraz o ostatnim placu zabaw zbudowanym w tym roku z programu Radosna Szkoła. Więcej grzechów nie pamiętam, ale właśnie składam taki kompleksowy wniosek o informację publiczną na ten temat, to będę miał bardziej systematyczny ogląd. Zadałem też pytania Burmistrzowi Jańczukowi podczas sesji Rady Miejskiej (w punkcie: Zapytania i interpelacje radnych):

SESJA 17.10.2013 ? PYTANIA DO BURMISTRZA

[...]

2. Wojewoda mazowiecki ogłosił nabór wniosków na dofinansowanie budowy dróg w ramach programu wieloletniego pod nazwą ?Narodowy program przebudowy dróg lokalnych ? Etap II Bezpieczeństwo ?Dostępność ? Rozwój?. W ramach tego programu, na 2014 r. dla województwa mazowieckiego przyznanych zostało 96,45 mln zł z budżetu państwa. Jednostki samorządu terytorialnego, których wnioski zostaną zakwalifikowane do realizacji, otrzymają dotację w wysokości nieprzekraczającej 50 proc. kosztów wydatków kwalifikowanych, nie większą niż 3 mln zł. Gminy mogą otrzymać pieniądze z budżetu państwa na dofinansowanie jednego zadania, powiaty i miasta na prawach powiatu ? na realizację dwóch zadań. Jednostki samorządu terytorialnego z terenu województwa mazowieckiego mogły składać wnioski do końca września. Ogłoszenie wstępnych list rankingowych nastąpi do 31 października. Czy nasza gmina złożyła wniosek?

ODPOWIEDŹ BURMISTRZA: Nie jest dokładnie na bieżąco, ale dowie się i mi przekaże. Na razie odpowiedzi nie uzyskałem.

3. Konsultacje dla mieszkańców w ramach Lokalnej Grupy Działania ?Perły Mazowsza? kosztowały nas 25 tys. zł (składka), ale nikt nie złożył żadnego wniosku za jej pośrednictwem. Czy nie warto by podobnej lub nieco wyższej sumy zaangażować dla zatrudnienia 1-2 dni w tygodniu kompetentnego pracownika UMiG, który informowałby mieszkańców bezpośrednio za pośrednictwem biuletynu prasowego, ulotek wrzucanych do skrzynek pocztowych, strony internetowej itp. o możliwych do uzyskania dopłatach i środkach, prowadził spotkania informacyjne oraz w określonych godzinach udzielałby porad w sprawie kompletowania dokumentów i pomagałby wypełniać wnioski o dofinansowanie, zarówno osobom prywatnym jak i drobnym przedsiębiorcom lokalnym.

ODPOWIEDŹ P. WICEBURMISTRZ GADOMSKIEJ: Nasi mieszkańcy nie są wystarczająco aktywni i choć wydawało się początkowo, że jest spore zainteresowanie programami pilotowanymi przez "Perły Mazowsza", to jak przyszło do składania konkretnych dokumentów, nikt się nie kwapił.

ODPOWIEDŹ P. BURMISTRZA JAŃCZUKA: Można rozważyć ewentualnie takie konsultacje dla mieszkańców, w tej chwili UMiG ma 2 pracowników w Wydziale. Jednak "nie jest rolą gminy wypełnianie wniosków za mieszkańców". Moje ad vocem: chodzi o służenie wiedzą i instruktażem, a nie o wypełnianie za kogoś wniosków.

[...]

Cytuję te wypowiedzi z pamięci, ale w razie czego mogę je dokładnie odtworzyć z nagrania mp3.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-26 18:39 przez Tomasz Zymer.

"Nie jest dokładnie na bieżąco, ale dowie się i mi przekaże"

Czytałam listy złożonych wniosków i litościwie poodpowiem - nie składała.
Był złożony jeszcze przeze mnie wniosek dot. świetlicy w jednej z wsi - Ciszycy, ale nie wiem co się z nim potem działo - przypuszczam, że przyszło pismo z wezwaniem do uzupełnień - PROW jest specyficzny i potem wszystko zapewne "zdechło".
Projekty POKL Cyfrowa Szkoła są systemowe - nie trzeba samemu startować w konkursie, Urząd Marszałkowski przekazuje wykaz wydatków kwalifikowalnych. W tym roku przeszedł 1 konkurs z RPO - infrastruktura turystyczna (szkoda - nie składaliśmy a można było rok temu się przygotować), projekty WFOŚiGW - edukacja ekologiczna, pielęgnacja zieleni, woda i kanalizacja, energia odnawialna chyba też. Azbest bodajże. To tak na szybko, w projektach dla gmin nie siedze bo projekty w ramach pracy - duże infrastrukturalne jako kierownik inwestycji w POIiŚ, pochłaniają czas i po godzinach. Był znowu konkurs na zajęcia dodatkowe dla szkół i miejsca w przedszkolach w ramach POKL. No i dofinansowanie sal sportowych i skateparków ...
PROW też był chyba.
Dla firm na razie nie ma nic. Będzie w przyszłym roku i z RPO i z POIG (działalność eksportowa, promocja firm).
tu "schetynówki"
[www.mazowieckie.pl]

maria



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-26 18:59 przez maria.

Pani Mario, bardzo dziękuję. Ja w tym nie siedzę, ale są wbrew pozorom radni tacy, jak np. Iza Skonecka i Grażyna Konitzer, którzy się bardzo interesują funduszami zewnętrznymi, czytają, dopytują pana Burmistrza... Natomiast jeszcze nigdy na posiedzeniu komisji Rady Miejskiej nie widziałem pracownika Wydziału Funduszy Zewnętrznych, który by radnym prezentował założenia jakiegoś programu (nawet wtedy, kiedy my mamy dołożyć resztę funduszy w ramach uchwał budżetowych). Oczywiście, można pójść i porozmawiać do Wydziału. Ja jednak zaczekam te parę tygodni na szczegółowe wyliczenie (odpowiedź na mój wniosek), jakie fundusze uzyskano, a jakich nie i dlaczego.

"ale właśnie składam taki kompleksowy wniosek o informację publiczną"
a kiedyś to nie było potrzebne ...

"w tej chwili UMiG ma 2 pracowników w Wydziale."

zawsze miał dwóch ...
no comments.


maria

W sprawie odpadów zielonych coś się ruszyło ponieważ dzisiaj moje stojące od kilku dni worki z liśćmi zostały zabrane. Nie wiem czy była to jednorazowa akcja, czy też okazało się, że jednak można, choć wcześniej się nie dało. Może ktoś z Państwa ma więcej informacji?

edit:
dopiero teraz przeczytałem wątek [www.konstancin.com]
Czyli jednak się da, a interwencje mieszkańców odniosły skutek.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-10-30 14:23 przez Gerwazy.

Z pamiętnika mieszkańca 4 strefy:

17.10. wieczór.
Śmieci gabarytowe wystawione, uff. Na rano będą gotowe do odbioru przez dzielne służby.
18.10 ranek.
Połowa śmieci zginęła! Ale to tylko dzielni mieszkańcy zagospodarowali część gabarytów. Widać komuś się przyda i słusznie. Ale reszta nie zabrana.
22.10
Przepraszam panie hrabio, że kilka dni nie pisałem. Nie było o czym. Reszta gabarytów nie zabrana. Dosyć! Zgodnie z procedurą piszę meilową reklamację do gminy.
30.10
Śmieci zielone. Akurat nie chciało mi się grabić, więc nie wystawiam, bo nie ma czego. Howgh.
31.10
Reklamacja ciągle nie wyjaśniona. Może ją zgubili ze skrzynki elektronicznej? Ale dobrze, że dzisiaj wcześnie wstałem i wystawiłem śmieci zmieszane. Ekipa była o 7 rano! Ale .... o zgrozo.... nie zabierają nic..... biegnę za nimi.... odjeżdżają.... trzeba było nie oszukiwać na testach sprawnościowych.... sąsiad wyciąga rękę z napojem chłodzącym, jakże potrzebnym po biegu.... Hurrrra! On z nimi rozmawiał! Przyjechali tylko po te zielone śmieci, które mieli zabrać wczoraj. Po dzisiejsze przyjadą chyba jutro!!!! Hurra!!!!
CDN.

tak w sumie to to faktycznie zabawne jest ;)

Przetarg w Warszawie (obecnie zaskarżony) wygrały 3 firmy: MPO, Sita, Lekaro.

Gdzie wywożone są śmieci odbierane przez dwie spośród tych firm? ... na żwirowiskach!

Tu o jednej z tych firm [www.youtube.com]
Tu o drugiej firmie: [www.fakt.pl]

... ciekawe gdzie lądują nasze śmieci?

Mapka pokazana w programie jest wystarczająco wymowna. Inne rzeczy również dają do myślenia.

Społeczne oburzenie kierowane jest pod niewłaściwym adresem, bo w obecnej sytuacji najmniej winna jest w tym wszystkim firma/osoba, która jest podejrzewana o takie pozbywanie się odpadów. Ktoś, kto żyje z naszych podatków, na to pozwala.

Pan profesor wydaje się być człowiekiem naiwnym twierdząc, że władze gminy decydują o tym gdzie tafią odpady. Władze gmin chcą tanio, żeby pieniędzy wystarczyło i nie ustalać zbyt wysokich stawek, bo w następnych wyborach mogą już nie być władzami. Kontrolować za bardzo nie będą, bo jeszcze coś znajdą i problem, żeby coś z tym zrobić.

Wybranie najdroższej oferty także nie daje żadnej gwarancji, że odpady trafią tam gdzie powinny. Gminy nie radzą sobie z kontrolą działania firmy w zakresie odbioru odpadów, funkcjonowania gminnych punktów zbiórki, a co dopiero kontrolowania dalszych losów śmieci.
Za brak raportów z GPS w początkowym okresie prawdopodobnie nie wyciągnięto żadnych konsekwencji.

Gminy nie są od kontrolowania sposobu działania regionalnych instalacji przetwarzania odpadów, szczególnie tych położonych na terenach innych gmin.

Problem leży wyżej i dopóki większość obywateli będzie głosowała tak jak dotąd, to nie liczmy na jakiekolwiek zmiany. Leszek M i jego koledzy, partia prezesa, a także partia miłości i jej koalicjant nie są zainteresowani zmianą tej sytuacji.
Wystarczy tylko przypomnieć banalny przykład. W pojemniku na odpady zmieszane ministra ochrony środowiska dziennikarze znaleźli świetlówkę "energooszczędną". W normalnym kraju taki człowiek na drugi dzień byłby już tylko byłym ministrem, z ogromną karą do zapłacenia za próbę zatrucia środowiska. U nas nawet gdyby stał się byłym (a nikt tego publicznie nawet nie żądał), to i tak dostanie ciepłą posadkę w jakiejś Radzie. Społeczeństwu to nie przeszkadza.

Sprawa jest prosta. Wykrycie takiego procederu (wystarczy jedna taka wywrotka, nawet niepełna) kończy się wyegzekwowaniem naprawienia szkód, nałożeniem na winnych wielomilionowych kar, robotami przymusowymi (nie wakacjami w zakładzie karnym) i dożywotnim zakazem prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej.

Możemy zapomnieć, że ktokolwiek ze znanych nam twarzy w najwyższych władzach zdecyduje się wprowadzić takie zasady. Innej skutecznej metody walki z takimi procederami nie ma, a reportaże kolejnych stacji telewizyjnych niczego nie zmienią. Jedno nielegalne wysypisko zostało ujawnione, to znajdzie się kolejne.
Ludziom nie przeszkadza, że zatrute zostaną ujęcia wód, bo w tym kraju wielu brudasów wylewa szambo gdzie popadnie, do rowów, na pola, na działkę sąsiada i nie widzą w tym nic złego.
Jak ktoś lubi żreć własne (i sąsiadów) gówna, to nie liczyłbym na dobrowolną zmianę mentalności takiego osobnika.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-07 21:22 przez czaknoris.

Materiał przysłany do naszego portalu:

----- Original Message -----
From: Katarzyna Kielar Hello PR
To: hello@hellopr.pl
Sent: Friday, November 08, 2013 11:52 AM
Subject: Lekaro po raz kolejny nagrodzona za efektywna segregacje smieci

Organizatorem konkursu jest Rekopol Organizacja Odzysku SA, która "została założona przez czołowe polskie i międzynarodowe przedsiębiorstwa, w celu zabezpieczania i reprezentowania interesów producentów i importerów produktów w opakowaniach, w związku z nałożoną na przedsiębiorców odpowiedzialnością finansową za odzysk i recykling opakowań po produktach wprowadzanych przez nich na rynek." ( [www.rekopol.pl] ) Jest to zatem organizacja reprezentująca interesy producentów opakowań. Lista akcjonariuszy znajduje się tutaj: [www.rekopol.pl] . Są wśród nich Coca Cola, Pepsi Cola, Procter and Gamble, Nestle, Unilever, Danone, Tetra Pak i inne kolosy. "Celem strategicznym organizacji odzysku Rekopol jest wiarygodna i efektywna realizacja ustawowych obowiązków nałożonych na przedsiębiorców przez polskie prawo i Dyrektywę Europejską 94/62." Jest to cel o charakterze wybitnie statystycznym, ale mający wpływ na wizerunek i koszty producentów opakowań. Nagrodę, jak sądzę, należy również odbierać w kategoriach stricte statystycznych.

raczej PRowskich jak brzmi nazwa firmy ktora to rozeslala

chyba, ze jest jak z nagrodami typu Teraz Polska gdzie firma wpierw musi zaplacic za ten tytul.

Panów opinie jak w tym kawale co w piekle znaleźli się Japończycy i Polacy:

Gdy mocniej przypiekało - Japończyk pomagał Japończykowi by choć na chwilę wystawił głowę ze smoły żeby złapać oddech.
A co robili Polacy? Gdy którys wdrapał sie wyżej, pozostali rodacy ściągali go na dół.


Każdy sukces, obojętnie czyj to musi byc na 100% przekręt, czy Wy się z czegokolwiek cieszycie?

Nie napisałem nigdzie - przekręt, napisałem - nagroda za wynik statystyczny. Mnie akurat jako osobę zainteresowaną stanem środowiska naturalnego sukcesy statystyczne interesują tylko na tyle, na ile mają przełożenie na faktyczną poprawę stanu środowiska. Także wolę się jeszcze poprzyglądać, co, gdzie i jak jest "odzyskiwane", zanim pogratuluję firmie nagrody. Już się w życiu naprzyglądałem statystycznym sukcesom ogłaszanym przez rozmaite instytucje i to jest tak, jak w opowiadaniu Lema: jeśli smok jest, to go nie ma, czyli są dwa.

A czy ja się z czegoś cieszę? Oczywiście. Chociażby z tego, że 14 i 22 listopada na posiedzeniach Komisji Ładu poznamy koncepcje planu miejscowego Mirkowa i będziemy mogli przekazać mieszkańcom, jaką to wspaniałą przyszłość władze gminy szykują dla ich dzielnicy.

Nie Ty Tomaszu, ale

Hammer
chyba, ze jest jak z nagrodami typu Teraz Polska gdzie firma wpierw musi zaplacic za ten tytul.

Ciekawe czy planiści poszli po rozum do głowy, po odrzuceniu pierwszej wersji przez Burmistrza -Wg szykujących mpzp w Mirkowie miało wyrosnąć osiedle na kilka tys ludzi. Wspomniany Mirków + 47 domów na targowisku, to kompletne zakorkowanie Kcina

bo oczywiscie rozsylanie informacji o tej nagrodzie teraz nie ma absolutnie nic wspolnego z informacjami, ze Lekaro ponownie przylapano a nielegalnej utylizacji smieci?

A ja nie lubie wciskania kitu, jak firmy chwala sie nagrodami ?od konsumentow? za ktore po prostu zaplacily.

Hammer
Lekaro ponownie przylapano a nielegalnej utylizacji smieci?

gdzie i kiedy ?

W materiale TVP Po po prostu.

Opis w GW (Warszawskie śmieci nielegalnie wysypywane na żwirowisko)

w innych reportażach pada już nazwa Lekaro.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-09 13:21 przez Hammer.

Hammer
W materiale TVP Po po prostu.

Opis w GW (Warszawskie śmieci nielegalnie wysypywane na żwirowisko)

w innych reportażach pada już nazwa Lekaro.

to jest materiał sprzed kilku lat - moze przestali

Raczej wątpię.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.