Odnośnie obsługi bieżącej..
Ostatnio wystawilem 2 żółte worki...oddali mi tylko 1...
Nowa świecka tradycja?

czas rzecz względna, ale reportaż był robiony po "rewolucji śmieciowej". Wcześniej złapała ich Uwaga.

Po prostu - TVP1 o śmieciach

Artek_Bartek
Odnośnie obsługi bieżącej..
Ostatnio wystawilem 2 żółte worki...oddali mi tylko 1...
Nowa świecka tradycja?

wystawiłam 10 worków liści (w tym dwa worki lekarowe), dostałam 20 szt. Kiedy ja tyle ugrabię?
m

Maniu , ale "masz chody"

Nie mam pojęcia dlaczego. Jak zaczęłam worki liczyć to prawie umarłam ze szczęścia, albo nieszczęścia - może to zmowa z ZGK, bo tylko u mnie na chodniku czekają kupki liści. Pozostali sąsiedzi nie zdzierżyli i pozamiatali nawet jezdnię, a urobek powkładali do worków różnokolorowych i Lekaro zabrało. Ja poczekam na tych obiboków. Moja ulica była sprzątana ostatnio w maju. Obciach! Sporo osób chodzi na spacery, a w czasie Otwartych Ogrodów tłumy potykały się o flaszki, pety, opakowania po wafelkach. Kosza śmieciowego w promieniu km nie uświadczysz.

W związku z Waszymi pytaniami i wątpliwościami zadałam pytanie Lekaro i otrzymałam odpowiedź:

Oświadczenie Zarządu Lekaro

Wszystkie frakcje odpadów są przez nas zagospodarowywane zgodnie z przepisami środowiskowymi i deponowane na przeznaczonych do tego składowiskach. Procedury te podlegają ścisłej kontroli.

Przepisy ustawy o odpadach precyzyjnie określają, jakiego rodzaju odpady i gdzie powinny być składowane. My tych przepisów bezwzględnie przestrzegamy i stanowczo potępiamy wszelkie praktyki nielegalnego składowania odpadów, które niszczą wizerunek branży i szkodzą środowisku.

Należy jednak zaznaczyć, że ustawa określa także, że odpad, który wyjeżdża poza instalację przetwarzania odpadów staje się własnością przewoźnika i to przewoźnik odpowiada za dostarczenie go do właściwego miejsca. W przeszłości współpracowaliśmy z jedną firmą zewnętrzną w zakresie transportu i składowania odpadów. Była ona zobowiązana umowami do przestrzegania wszelkich przepisów środowiskowych i zgodnie z przedstawianymi nam raportami usługi te wykonywała zgodnie z kontraktami. Na tej podstawie wnioskujemy, że żadna z sytuacji nielegalnego deponowania odpadów nie dotyczyła frakcji pochodzących z Lekaro.

Aby mieć stuprocentową pewność, że wszelkie odpady zagospodarowane i wywożone z naszej firmy trafiają we właściwe miejsce, od początku listopada br. realizujemy wszelkiego rodzaju transport wyłącznie przy pomocy własnych ciężarówek, wyraźnie oznaczonych nazwą naszej firmy i wyposażonych w GPS. Ponadto przeprowadziliśmy w październiku audyt decyzji środowiskowych ze wszystkimi podmiotami, z którymi pracujemy tj.: recyklerzy, składowiska.

Zarząd Lekaro

Nu tak, tawariszczi - bumagi u nich w parjadkie, daże i rieszienia u nich jest', a atkuda etot musor w liesu i nad riekoj, ani prosta nie znajut. A wy wsjo taki żałujeties'. ;)

Ktoś może zapytać, czemu to po rosyjsku. Ano, tak mi się jakoś głupio kojarzy ta potwierdzona na piśmie doskonałość z tekstami, których się uczyłem na pamięć w szkole. Tam też wszystko było takie wspaniałe, że aż się człowiek dziwił, że tego nie widzi.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-11 22:21 przez Tomasz Zymer.

Naprawdę zdziwiłbym się gdyby wydali oświadczenie innej treści .

Tomaszu, złóż doniesienie do prokuratury, jeśli twierdzisz, że Lekaro wywoziło towar nielegalnie. W programie Sekielskiego nie pada ani razu nazwa firmy.

Stanowisko Lekaro: [uwaga.tvn.pl]
- brzmi wiarygodnie

program UWAGA [uwaga.tvn.pl]

ze statystyk GIOSiu ktore powstaja na podstawie danych przedsiebiorcow ostatnio wyszlo, ze w Polsce znacznie wiecej sie jakis odpadow przerabia niz ich zbiera

o roznych sytuacjachslyszalem w ktorych to co jest na papierze rozjezdza sie z tym co w rzeczywistosci.

mania
Tomaszu, złóż doniesienie do prokuratury, jeśli twierdzisz, że Lekaro wywoziło towar nielegalnie. W programie Sekielskiego nie pada ani razu nazwa firmy.

Ja niczego takiego nie twierdziłem. Jak napisałem i jak oni sami napisali - papiery mają w porządku, firmy, z którymi współpracują - także. Nawet jak ktoś kiedyś kogoś złapie za rękę, to nie będą oni, tylko kierowca, podwykonawca, itp. i sprawa się rozmyje. Do tego właśnie służy cały ten system z WIOŚami, RDOŚami i innymi instytucjami, żeby papiery były w porządku i wszystko było zgodnie z prawem. Tyle, że z czystym środowiskiem, powietrzem, wodą, glebą raczej niewiele ma to wspólnego, ale to już insza sprawa.

- brzmi wiarygodnie

czy tylko ja mam wrażenie, że ta spokojna wypowiedź padła z ust tego najbardziej agresywnego gościa z pierwotnego materiału?
zestawienie jednego z drugim, nawet jeśli było dość tendencyjnie zmontowane przez TV...daje do myślenia...
choć...to było w sumie ponad 2 lata temu i niewątpliwie firma ta spełniła nadzieje wypowiadane przez panią w materiale 'że pod rządami nowej ustawy będzie już wszystko cacy' ;)

Ustawa śmieciowa nie działa w Konstancinie-Jeziornie. Zlikwidowany GPSZOK na Słowiczej! Nowego nie ma !

Wybrałam się dzisiaj do GPSZOK - puszki po farbach, kartony i opakowania ze styropianu po sprzęcie AGD i inne śmieci segregowane. Pełen bagażnik i jeszcze kartony na tylnym siedzeniu.

Brama zamknięta do połowy. Tablice informacyjne dalej wiszą. Ochroniarz poinformował mnie i jeszcze chętnych do pozbycia się śmieci ( w tym samym czasie podjechały jeszcze2 samochody), że Lekaro zwinęło się dzisiaj rano i punkt odbioru śmieci segregowanych ... nie istnieje.

Zapytałam - ilu dzisiaj mieszkańców przyjechało (byłam po godz.15)? - ponad 20 samochodów.

Żadnej kartki z informacją od UMIG, ani przeprosin ... nawet telefonu do gminy - nie ma.

Udałam się do UMIG - Wydział Ochrony Środowiska z pytaniem - gdzie mam wyrzucić śmieci, bo GPSZKOK nie działa. .... urzędnik odpowiedział, że też dzisiaj się dowiedział, bo starosta nie wydał zgody dla Lekaro na dalsze prowadzenie punktu odbioru odpadów w tym miejscu.

Pan urzędnik poinformował, że niestety nie jest osobą decyzyjną, więc nic nie może.

Moje pytania - gdzie informacje n/t temat?

Co zrobić ze śmieciami - czy przynieść je do UMIG?

Dlaczego nie ma informacji na stronie internetowej?

Dlaczego UMIG nic nie zrobił w tej sprawie, bo przecież zastrzeżenia starosty są znane nie od dzisiaj?

Jak można w taki sposób lekceważyć mieszkańców?

.... pozostały bez odpowiedzi!!!


Niedługo będzie 2 lata odkąd ustawa śmieciowa weszła w życie.

To dla Urzędu Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna za mało!

Totalne lekceważenie mieszkańców - niech jeżdżą i tracą pieniądze i czas - żeby pocałować klamkę. ... po prostu wstyd!!!

Niemoc urzędu jest powalająca - za niefrasobliwość, lekceważenie mieszkańców, bezczynność, zaniedbanie wykonywania obowiązków ... chyba ktoś decyzyjny poniesie konsekwencje?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-12 17:39 przez Hesia-Mela.

Półtora roku temu złożyłem w UMiG wniosek do miejscowego planu Mirkowa o umieszczenie GPSZOK oraz bazy ZGK (z ul. Wareckiej) na terenie poprzemysłowym w Mirkowie po przejęciu gruntów wytwórni mas bitumicznych oraz sąsiedniej wytwórni betonu na cele publiczne za odszkodowaniem. Część tego odszkodowania mogłaby pochodzić ze sprzedaży niezwykle atrakcyjnego gruntu po bazie przy ul. Wareckiej. Obecnie czekam na rozpatrzenie tego wniosku.

Lokalizacja GPSZOK przy ul. Słowiczej była niezgodna z obowiązującym planem miejscowym oraz (moim zdaniem) także z ustawą o uzdrowiskach. Urząd Miasta i Gminy doskonale o tym wiedział. Pan Burmistrz informował radnych o tym problemie.

inna rzecz widać o problemie wiedzieć a inna go rozwiązać...zarówno asfalciarnia jak i gp....SZOK....

Hesia-Mela
(...) Udałam się do UMIG - Wydział Ochrony Środowiska (...) Pan urzędnik poinformował, że niestety nie jest osobą decyzyjną, więc nic nie może.(...)
Niemoc urzędu jest powalająca - za niefrasobliwość, lekceważenie mieszkańców, bezczynność, zaniedbanie wykonywania obowiązków ... chyba ktoś decyzyjny poniesie konsekwencje?

nie znalazłam w e-BIP żadnej info, kto jest "decyzyjny". Czy w ogóle ktoś taki jest ? bo główną zasadą w grze "to nie my - to oni" jest rozcieńczenie odpowiedzialności, noooo ale jest to zasada niebezpieczna, bo w ostatecznym rozrachunku odpowiedzialność ponosi burmistrz (chyba, że gminni radcowie wykombinują inaczej )

Bardzo mnie zaintrygował numer z roszadą ZGK i asfalciarni; czy to jest realne ? lubię to

ps: rozczulająca jest troska starostwa o ... no nie wiem, o co, ale o cos przecież chodzi z tą likwidacją gpszok-a, tymczasem asfalciarnia w bezpośrednim sąsiedztwie 5 szkół i 1 przedszkola takiej troski w starostwie nie wywołuje, troski o naszych milusińskich, o dziateczki nasze kochane, o naszą przyszłość w zbezczeszczonych płuckach zaklętą



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-12 18:45 przez ola.

Pisałam chyba w ub. tyg, że starosta "zamierza się" na PSZOKa, ale nikt się nie spodziewał, że zamknie natychmiast. Proponuje towar dostarczyć pod Starostwo, zamiast do nieistniejącego PSZOKa

Co nie zmienia faktu, że starosta miał pełne podstawy prawne do niewydania pozwolenia na funkcjonowanie GPSZOK w tej lokalizacji.

Jak nazwać kogoś, kto sam pcha się do terrarium z głodnym grzechotnikiem i twierdzi, że grzechotnik zrozumie sytuację i mu daruje? Sądzę, że taka osoba nazywa się - papu dla grzechotnika. Albo ma tak kiepski wzrok, że jej się grzechotnik pomylił z wężem do prysznica.