"Co tu robić? Będzie źle!
Bies nas, widać, w polu toczy
I kołuje nami w mgle."

maria

chyba też będę chciał zostać Burmistrzem, bo to "Wysoko, najedzony i za nic nie odpowiada?

kilku urzędników wyleciało, niektórzy co to wyżej ogon mieli niż...., ale sporo jeszce zostało nie nadających się do pracy.

Jeszcze inni Panie Tomaszu odeszli dobrowolnie
maria



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-13 22:17 przez maria.

Za nic w świecie nie chciałbym zostać burmistrzem, nawet za trzykrotnie wyższe wynagrodzenie. Do tej pracy trzeba ogromnej cierpliwości, końskiego zdrowia, energii, znakomitej pamięci, taktu i pracowitości. I te cechy akurat pan Burmistrz Jańczuk moim zdaniem posiada. Ja z nich wszystkich mógłbym się pochwalić chyba tylko czasem tą ostatnią. Nie sądzę też, żeby uchylał się od odpowiedzialności za pracę swojego Urzędu. Sądzę natomiast, że Mania mu nie robi zbytniej przysługi zrzucając wszystko na urzędników.

Tomasz Zymer
Sądzę natomiast, że Mania mu nie robi zbytniej przysługi zrzucając wszystko na urzędników.

Obserwuję od lat niektóre osoby i nie rozumiem, ale może są jakieś powody, że pracują nadal - np. kilka lat do emerytury, matka / ojciec samotnie wychowujący dziecko. Czasem trudno tak kogoś na zbity pysk...
A jeszcze na dodatek odwołania do sądu pracy. Czy uciekanie na zwolnienie lek. gdy grunt się pali pod nogami.

dyscyplinarne zwolnienie z pracy, to jest ostatni etap zarządzania zasobami ludzkimi

pytanie czy urzad ma dobrze dzialac czy byc przedluzeniem OPSu.

A jezeli ZUS mogl mnie skontrolowac po operacji to i taka osobe ktora nagle zapada na ciezka chorobe moze sprawdzic. Pracodawca tez ma takie uprawnienia.

Zarządzanie zasobami wymaga wszak pewnych umiejętności.

maria



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-14 08:20 przez maria.

sporo jeszce zostało nie nadających się do pracy

sporo to ile? zostali przynajmniej namierzeni?
ja myślę, że 'clue' całego zagadnienie jest jednak w zdaniu poniższym

Zarządzanie zasobami wymaga wszak pewnych umiejętności

w teorii....analiza, planowanie (i dobór), wdrażanie, motywowanie, kontrola...później docenianie...
wtedy może nikt o niczym nie będzie w stanie zapomnieć...

Gminne śmietnisko niezgodne z prawem: [nadwisla.pl]

"Burmistrz Kazimierz Jańczuk tłumaczył ?Nad Wisłą?, iż śmietnisko usytuowano przy Słowiczej, bo nie ma na nie lepszego miejsca. ? To teren rozległy, niesąsiadujący z zabudową mieszkaniową, jest do niego dobry dojazd ? argumentował. Nie odniósł się do faktu, że lokalne prawo nie pozwala na prowadzenie tu punktu selektywnej zbiórki.
Ale ? jak zapowiedział ? na listopadowej sesji zwróci się do rady miejskiej o zgodę na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, tak by na działce wolno było zostawiać śmieci."

NA posiedzeniu Komisji Ładu Przestrzennego była pokrótce mowa o przedstawionej przeze mnie (we wniosku do mpzp złożonym rok temu) koncepcji przeniesienia Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (GPSZOK) na działki obecnej wytwórni mas bitumicznych po ich przejęciu na cele publiczne za odszkodowaniem. Pan burmistrz uważa, że będzie można ewentualnie wrócić do tego pomysłu, kiedy sprawy tego terenu będą porządkowane, w najlepszym razie za 2-3 lata. Przewodniczący Rady Miejskiej, pan Andrzej Cieślawski, był mniejszym optymistą i powiedział - za kilka lat. Na razie zatem zdaniem burmistrza (i radnych z Komisji Ładu, którzy poparli ten wniosek) należy natychmiast zmienić plan miejscowy Cegielni Chylickiej przy ul. Słowiczej, tak, aby dopuszczał tam lokalizację tego, co już tam faktycznie się znajduje, czyli GPSZOK. Jest jednak mały problem - okazuje się, że mimo, iż gmina jest obecnie we władaniu działek przy ul. Słowiczej, to są do nich roszczenia na piśmie za strony ich dawnego właściciela. Tak czy inaczej, zdaniem przedstawicieli Urzędu nie przeszkodzi to zmienić tego planu miejscowego w ciągu paru miesięcy.

Na razie pan Burmistrz polecił, by punkt zbiórki przy Słowiczej prowadził zamiast firmy Lekaro... pracownik gminy. Gmina wystawi tam swoje pojemniki, a Lekaro pożyczy też kilka swoich. Punkt będzie czynny jak dotychczas. Co prawda nie ma pozwolenia na jego prowadzenie, zaś gmina nie ma prawa prowadzić samodzielnie działalności związanej ze składowaniem i przyjmowaniem odpadów. Grożą zatem gminie za prowadzenie tego punktu od WIOŚ kary od tysiaca do miliona złotych. Burmistrz jest jednak optymistą. Jak będzie trzeba, zapłacimy - mówi. Chyba nawet mamy z czego - zdaje się, że nadal gmina płaci Lekaro znacznie mniej, niż mieszkańćy wpłacili w podatku śmieciowym. Teraz się przynajmniej nie zmarnuje.

Tomasz Zymer
mimo, iż gmina jest obecnie we władaniu działek przy ul. Słowiczej, to są do nich roszczenia na piśmie za strony ich dawnego właściciela. Tak czy inaczej, zdaniem przedstawicieli Urzędu nie przeszkodzi to zmienić tego planu miejscowego w ciągu paru miesięcy.

A co jeżeli dawny właściciel odzyska nieruchomość i zechce wykorzystać ją zgodnie z obowiązującym wtedy zmienionym planem urządzając tam składowisko odpadów z całej okolicy? Znowu zmieni się plan i wtedy zapłaci się odszkodowanie?

Tomasz Zymer
Na razie pan Burmistrz polecił, by punkt zbiórki przy Słowiczej prowadził zamiast firmy Lekaro... pracownik gminy. Gmina wystawi tam swoje pojemniki, a Lekaro pożyczy też kilka swoich. Punkt będzie czynny jak dotychczas. Co prawda nie ma pozwolenia na jego prowadzenie, zaś gmina nie ma prawa prowadzić samodzielnie działalności związanej ze składowaniem i przyjmowaniem odpadów. Grożą zatem gminie za prowadzenie tego punktu od WIOŚ kary od tysiaca do miliona złotych. Burmistrz jest jednak optymistą. Jak będzie trzeba, zapłacimy - mówi.

Czytałem ten fragment kilka razy i jestem zaskoczony. Burmistrz naprawdę publicznie powiedział: "zapłacimy" [kary]?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-15 00:47 przez czaknoris.

Cóż, jest oficjalne nagranie z posiedzenia Komisji, a ja mam drugie swoje. Nie pamiętam, czy sformułowanie brzmiało "zapłacimy", czy "jesteśmy gotowi na taką ewentualność", ale sens był (dla mnie przynajmniej) jasny. Znajdę to w najbliższy weekend w nagraniu i zacytuję dokładnie ten fragment wypowiedzi.

plastik i szkło znów nieodebrane, znów "reklamacja" do rolno-środowiskowego i do lekaro ...; eeee, nie dziwię się sąsiadom, którzy zrezygnowali z segregacji, ani śmieciuchom, którym nadal wygodniej wywalać muszle i dywany "w terenie". Wiwat prawo, wiwat ustawa, wiwat zarząd gminy i powiatu

muszle i dywany....ja widziałem ostatnio w rowie samochodowy fotelik dziecięcy...i to taki wypasiony...
a to....

Grożą zatem gminie za prowadzenie tego punktu od WIOŚ kary od tysiaca do miliona złotych. Burmistrz jest jednak optymistą. Jak będzie trzeba, zapłacimy

A co jeżeli dawny właściciel odzyska nieruchomość i zechce wykorzystać ją zgodnie z obowiązującym wtedy zmienionym planem urządzając tam składowisko odpadów z całej okolicy? Znowu zmieni się plan i wtedy zapłaci się odszkodowanie?

...to możemy chyba nazwać strategicznym myśleniem przyszłościowym!

Zgodnie z obietnicą, wklejam dokładne streszczenie wczorajszej wypowiedzi pana Burmistrza podczas posiedzenia Komisji Ładu Przestrzennego i SK w sprawie GPSZOK przy ul. Słowiczej (fragmenty w cudzysłowach są cytowane dosłownie z wypoowiedzi p. Burmistrza):

- Lekaro wystąpiło we wrześniu do starosty o pozwolenie na GPSZOK na Słowiczej. Starosta 5.10 wydał decyzję odmowną twierdząc, że lokalizacja jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego Cegielni Chylickiej. Gmina nie zgadza się z interpretacją Starosty. Teren ten (kilkanaście ha) od lat 1960-tych był użytkowany przez firmy zajmujące się gospodarką odpadami. Przez kilkadziesiąt lat ? MPO, potem przez kilkanaście lat ? ZGK.
- Lekaro odwoła się od decyzji Starosty do SKO.
- Burmistrz występuje do Rady Miejskiej na Sesji RM 27.11 o podjęcie uchwały o przystąpieniu do tekstowej zmiany planu miejscowego, która dopuści tę funkcję na małym obszarze. Potrwa to prawdopodobnie kilka miesięcy.
- Jednocześnie gmina zaczęła szukać lokalizacji przejściowej dla GPSZOK. Wczoraj gmina wysłała do Wydział Ochrony Środowiska Starostwa wypisy z innych planów miejscowych z ?zapytaniem takim nieformalnym? czy Starosta wyda pozwolenie, czy nie.
- W związku z odmowną decyzją Starosty firma Lekaro poinformowała gminę, że z datą 12.11 przestaje prowadzić GPSZOK.
- 14.11 WIOŚ przeprowadził planową, rutynową kontrolę (nieistniejącego!) GPSZOK. Burmistrz Jańczuk rozmawiał w ubiegłym tygodniu z p. dyrektorem Ludwikowskim WIOŚ, następnie z jego zastępczynią o zaistniałej sytuacji.
- ?Uspokajam co do jednej rzeczy [...] decyzja Starosty nie jest prawomocna. Mieszkańcy na tym terenie będą mogli oddawać selektywnie zgromadzone odpady komunalne.? Lekaro 15.11 podstawi na Słowiczą (?użyczy? gminie) 4 pojemniki do segregacji; trzy inne już stoją, a gmina doda 4-5 prostokątnych dzwonów na plastik i papier. Lekaro w ramach umowy podpisanej z gminą ?ma bezwzględny obowiązek za tę samą kwotę odbierać na telefoniczne wezwania gminy przepełnione pojemniki. Zatem dla mieszkańca nic się na dzień dzisiejszy nie zmieniło.?
- Wydział WIOŚ UMiG zwraca uwagę Burmistrzowi, że ?gmina nie ma pozwolenia na zbieranie odpadów. I to jest prawda.?
- Pracownik ZGK ? jeden lub więcej ? będzie w godzinach otwarcia dyżurował w punkcie na Słowiczej. ?Nie nazywam go dzisiaj GPSZOKiem. [...] Wybieram się do dyrektora Ludwikowskiego (WIOŚ). Co gminie grozi? Gminie grozi ? lub Lekaro gdyby prowadziło ? możliwość otrzymania kary od tysiąca do miliona. Ale nie widzę innego rozwiązania. Powinniśmy płacić. Jeżeli zechcą gminę ukarać to myślę, że kwotą tysiąca złotych... od WIOŚ. Nie mamy innego wyboru na ten moment.?
- Burmistrz chce poszerzyć godziny otwarcia punktu na Słowiczej, tak, by był otwarty codziennie z wyjątkiem niedzieli i poniedziałku i pyta radnych o zdanie.
(pan przewodniczący Cieślawski proponuje nie zmieniać godzin otwarcia punktu do czasu decyzji SKO).
- Gmina rozważała inne punkty: bazę GS w Jeziornie (w centrum), bazę kółek rolniczych przy ul. Bielawskiej. Jednak miejscowe plany na to nie pozwalają.
- Dyr. Ludwikowski (WIOŚ) twierdzi, że wiele gmin województwa mazowieckiego w ogóle nie ma GPSZOK. ?Jak ktoś nie ma GPSZOKu, to kary nie będzie miał, tylko będzie musiał dążyć do tego, żeby mieć ten GPSZOK. Natomiast jak ktoś prowadzi nielegalną zbiórkę, z mocy innej ustawy dostaje karę. Trudno, zapłacimy karę, jeżeli się nie obronimy. Uważam, że mieszkańcy muszą mieć możliwość składowania.?
Radny Zymer: ?Panie Burmistrzu, te pojemniki o których Pan wspomniał ? gminne i Lekaro ? one mają stać na terenie obecnego punktu przy Słowiczej??
Burmistrz: ?One stoją dokładnie w tym samym miejscu.?
Radny Zymer: ?Czyli rozumiem, że punkt przy Słowiczej ma zostać otwarty ponownie.?
Burmistrz: ?Jak, jak??
Radna Konopka: ?Tak, jak było.?
Burmistrz: ?Nie nazywamy tego GPSZOKiem. [...] Tam pracownik Urzędu, a nie Lekaro będzie siedział.?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-15 14:46 przez Tomasz Zymer.

Nie nazywamy tego GPSZOKiem. [...] Tam pracownik Urzędu, a nie Lekaro będzie siedział

no to chyba wtedy możemy go (tj. taki punkt) nazywać gminnym bo jak siedział pracownik Lekaro to się nazywał...Lekar(o)skim ;-)

zagmatwane to dość wszystko...lepiej GPSZOK'a nie mieć niż mieć niezgodnie z prawem...miejscowym...tworzonym, gdy nie było jeszcze de facto obowiązku wyznaczania tego typu miejsc...
natomiast mówiąc szczerze Burmistrza w jego stanowisku 'musimy punkt prowadzić' w sumie popieram....jego deklaracja bowiem wynika stricte z troski o mieszkańców i leży w zgodzie z rozsądkiem choć jest wbrem jakimś głupim przepisom - gmina jest właścicielem odpadów, ale sama nie może ich gromadzić? toż to jakiś absurd...

Artek_Bartek
(...) Burmistrza w jego stanowisku 'musimy punkt prowadzić' w sumie popieram....jego deklaracja bowiem wynika stricte z troski o mieszkańców i leży w zgodzie z rozsądkiem choć jest wbrem jakimś głupim przepisom (...)

Artek, burmistrz na straży zdrowego rozsądku i wbrew prawu ?! ale dlaczego akurat dziś i akurat w kwestii ustawy śmieciowej, znanej powszechnie od 2 (dwóch) lat ?! wprowadzanej już za kadencji p. Jańczuka ! szkoda, że taki Zorro nie obudził się w burmistrzu w kilku innych sprawach wałkowanych od lat na forum.
Żenada i tyle



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-11-15 15:58 przez ola.

burmistrz na straży zdrowego rozsądku i wbrew prawu ?! ale dlaczego akurat dziś i akurat w kwestii ustawy śmieciowej,

mi osobiście jest wszystko jedno kiedy i w jakiej sprawie...
za zdrowy rozsądek choćby wbrew nieżyciowemu prawu Burmistrz moje poparcie mieć będzie zawsze!
nawet jeśli uznam, że jest to efektem kalkulowanej przedwyborczej gorączki a nie strategicznej odwagi działania pro publico bono...
ja zawsze apeluję o KZR (Koalicję Zdrowego Rozsądku)...i jest mi wsio ryba kto do niej przystąpić jest gotowy...każdy ma prawo bo posprzątanie tego (i każdego innego) śmietnika leży w naszym wspólnym interesie...ja zawsze staram się robić coś 'z kimś' a nie 'przeciw komuś' i tyle...