Wysłane przez:
Tomasz Zymer
(---.mazowieckiesieci.pl)
mania
Iżby sąsiad nie dołozył, trzeba worek zawiązać. Nie rozumien po co miałby sie fatygować do czyjegoś worka skoro on tez płaci?
Sprytne, ale nie bardzo - nam już wczoraj (na konto kwartalnego rachunku dla starej firmy) dołożyli ze 150 litrów zmieszanych w osobnym worze.
Po co dokładać sąsiadom? Pan burmistrz deklaruje, że będzie ścigał i karał tych, co produkują nadmiar - tzn. więcej, niż gmina arbitralnie wyznaczyła (240l na 3-4 osobową rodzinę na dwa tygodnie - w sumie sporo, ale nie dla kogoś, kto ma w domu warsztacik albo robi handelek na boku). A jak ja dostawię 120 czy 600 litrów sąsiadowi nad ranem, to kto za to beknie, ja czy sąsiad?
Poprzednio także takie numery mogły się trafiać - w końcu każdy płacił od odebranej objętości. A jednak z jakichś powodów wczoraj ja i jeszcze dwóch sąsiadów dostaliśmy w prezencie po worze zmieszanego zajzajru - po raz pierwszy od przynajmniej ładnych paru lat. Znak czasu?