Bogusław Komosa
Krzywdę to sobie pan robi,panie Bartku.Pan żyje w trochę innym świecie.Trzeba się nauczyć czytać.Nie warto zadawać pytań znając odpowiedź.
Minimum kultury wymaga udzielić odpowiedzi, a nie atakować. A poza tym, przytoczyłem dwie, sprzeczne dla mnie wypowiedzi. Trzeba się nauczyć czytać - dla mnie z nich odpowiedź się nie wyłania. Pan zamiast tu tracić czas i nerwy mógłby pomyśleć i napisać jedno zdanie - nie miałby pan błędnego wrażenia, że ktoś na pana nastaje, nie ośmieszał się chybionymi personalnymi atakami na mnie, a ja nie musiałbym się dopytywać kolejny raz. Ale takie wyjście najwyraźniej pana przerasta.
Ale pan woli robić z siebie ofiarę wyimaginowanej nagonki, zamiast udzielić jednego prostego zdania odpowiedzi. Doskonała taktyka.
Atak jest doskonałą obroną, ale nie jak się atakuje swojego wyborcę. A nie, przepraszam, nie swojego przecież. Ja nie z tego obwodu.
Żyję w innym świecie. W świecie, w którym radny, którego obowiązkiem jest służyć mnie i mojemu miastu odzywa się do mnie i traktuje mnie z kulturą, a nie naskakuje na mnie i wyzywa mnie, bo ośmieliłem się zadać mu kolejny raz pytanie, na które on nie chce albo nie umie odpowiedzieć.
Bogusław Komosa
Panie bartku gdyby pan był radnym choć jedną kadencję to mógłby się pan wykazać i moglibyśmy dyskutować.
Argument z przedszkola - sam zrób lepiej. Już pisałem, co o tym myślę i nie będę powtarzał. Pan, jak mniemam, ukończył ASP nim odważył się wypowiedzieć na temat malarstwa? I pracował w ZTM przez dwa sezony, nim pozwolił sobie na uwagi w kwestii transportu zbiorowego w gminie? Bzdury oczywiście.
Nie trzeba być radnym nawet przez jedną kadencję, żeby mieć trochę kultury. Nie trzeba też być radnym, żeby wiedzieć, że jeśli ktoś pełni jakąś funkcję z zaufania społecznego i przedstawiciel społeczeństwa pyta go o coś z tą funkcją związanego, to wypada odpowiedzieć, a nie ludzi wyzywać od lewaków i robić show.
Pana obowiązkiem, jako radnego, są nie tylko działania na rzecz miasta, ale także kontakt z ludźmi, którym pan jest przedstawicielem. A jest pan przedstawicielem CAŁEGO miasta, a nie tylko kilku wybranych miejscowości w swoim okręgu. Jeśli pan tego nie rozumie, to nie mam więcej pytań.
Nie chcę od pana nic, prócz jednej rzeczy - zadaję proste pytanie, chcę odpowiedzi, a nie wyzwisk. To jest wyjątkowo łatwe do zrozumienia, jeśli się chce wykazać odrobinę dobrej woli. Czy pan widzi w tym jakiś spisek, to pana sprawa i mnie proszę tym nie męczyć.
Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.