Zgodnie z obietnicą wklejam kolejne dokumenty w tej sprawie:
1) Pismo burmistrza gminy Konstancin-Jeziorna do starosty z 18 grudnia, z pytaniem, na co i na jakich zasadach starostwo wydało zezwolenie na przejazd, z wyjaśnieniem, jakiego okresu dotyczyła zgoda gminy oraz z prośbą o wstrzymanie transportów gruntu z wykorzystaniem pozwolenia, które zdaniem gminy było nieaktualne (w rzeczywistości strostwo wydało pozwolenie na okres, którego nie obejmowała zgoda gminy):
2) Odpowiedź starostwa z 2 stycznia na powyższe pismo burmistrza, w której starosta stwierdza fakt wydania zezwolenia oraz podaje terminy niezgodne z tymi, na które obowiązywała zgoda gminy:
3) Oryginał zezwolenia na przejazd 14 ciężarówek na działkę, na której nie ma pozwolenia ani na budowę, ani na jakąkolwiek działalność, w szczególności - na zasypywanie obszaru małej retencji:
4) Wniosek radnego p. Komosy do Starostwa o niewydawanie zgody na wwóz gruzu na działki w Bielawie nieprzeznaczone pod zabudowę z 3 stycznia 2013 (data u góry strony jest błędna):
5) Pismo starosty do burmistrza z 4 stycznia 2013, przekierowujące do burmistrza gminy wniosek radnego B. Komosy o zatrzymanie przewozów gruzu, na które starostwo wydało zezwolenie; pismo starostwa zostało wysłane w momencie, kiedy owo zezwolenie było już nieaktualne:
6) Protest (a właściwie - wniosek o informację publiczną) sołtys wsi Bielawa i radnego Komosy z 30 grudnia, mający na celu ustalenie, jakie kroki gmina podjęła, żeby zapobiec degradacji środowiska:
PODSUMOWANIE:
1) Pozwolenie na przewóz gruzu 14 ciężarówkami na działki położone na obszarze chronionym małej retencji i WOChK, dla których nie istnieje pozwolenie na budowę ani na składowanie jakichkolwiek materiałów, wydało starostwo powiatowe w dniu 3 grudnia.
2) Starostwo wydało powyższe pozwolenie na podstawie zgody gminy, która była wymagana, gdyż ul. Powsińska jest drogą gminną. Jednakże zgoda gminy (na dni od 5.11 do 5.12) obejmowała okres inny, wcześniejszy, niż pozwolenie starosty (3.12 - 30.12), a zatem wydając pozwolenie na przewóz w okresie nieobjętym zgodą gminy starosta mógł się dopuścić złamania obowiązujących przepisów.
3) Następnie starostwo zgodnie z ustawą zrzuciło pełną odpowiedzialność za działania mające na celu usunięcie szkód powstałych w wyniku transportów gruzu na gminę Konstancin-Jeziorna, samo umywając w tej sprawie ręce.
Sytuacja jest niemal dokładnie analogiczna, jak w przypadku tzw. "asfalciarni": starostwo wydaje pozwolenie zapewne z naruszeniem przepisów, ale jednak na podstawie zgody gminy (w tamtym wypadku: na szambo tymczasowe), przy czym ta zgoda nie powinna była w ogóle zostać wydana (na szambo - bo jest to sprzeczne z mpzp, na przewóz gruzu - bo działki nie posiadają pozwoleń na budowę ani składowanie). Skutkiem, w przypadku torfowiska, jest kolejne zniszczenie środowiska w znacznym stopniu, przy czym starostwo przerzuca odpowiedzialność za usunięcie szkód na gminę. Działania starostwa są analogiczne, ponieważ są wynikiem działania podobnych mechanizmów, jak w przypadku "asfalciarni", które niestety nadal funkcjonują.
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-13 17:42 przez Tomasz Zymer.