Tomasz Zymer

Hesia-Mela
... a wystarczyło podjąć dyskusję społeczną (może referendum) i np. zdecydować się np. na PPP, bo po takiej decyzji pozostałby chociaż majątek gminy (teren + budynek).

W obecnej sytuacji należy się spodziewać, że za rok czy dwa: Warecką sprzeda starostwo, a Pocztową sprzeda gmina.

PPP w sprawie Wareckiej by nie pomogło, ponieważ imć pan Starosta tak odczytuje zapisy umowy użyczenia działki, że gmina może na niej prowadzić wyłącznie "czysto" publiczny ZOZ, a obiekt przebudowany / wyremontowany za prywatne fundusze wyłącznie publicznym ZOZem nie będzie - inwestor musi coś mieć ze swojego kapitału.

Wszystko się zgadza, ale w kwestii przychodni na Wareckiej :

... skoro starostwo tak odczytuje zapisy, które zostały (jak sądzę) sformułowane w dalekiej przeszłości, kiedy nie śniło się nawet o prywatnych szpitalach czy prywatnych przychodniach świadczących usługi w ramach ubezpieczenia społecznego - należało zwrócić się do wojewody, sądu czy wszystkich innych świętych o interpretację czy też zmianę zapisu.

Wystarczyłoby uzyskać stwierdzenie, że przeznaczeniem nieruchomości na Wareckiej jest wykorzystanie na świadczenie usług na rzecz społeczności Konstancina-Jeziorny w ramach NFZ wypełniając tym samym obowiązek gminy w zakresie zapewnienia podstawowej opieki medycznej dla mieszkańców.

Starostwo przekazało szpital w Piasecznie (własność starostwa) dla podmiotu prywatnego dokładnie w celu realizacji celu publicznego - zapewnienie opieki szpitalnej w powiecie.

Nasza gmina korzysta z usług wielu prawników (etatowych), a nawet zewnętrznych kancelarii i nikt nie zadał sobie pytania: czy z Warecką nic się nie da zrobić?
Gdyby władze gminy zamiast przywoływać interpretacje starosty - coś w tej sprawie zrobiło dla wyjaśnienia prawnej sytuacji przychodni na Wareckiej i uzyskano by odpowiedź - niestety starostwo ma rację, wtedy ok. nic się nie da.

Chociaż moje zdanie jest inne, chociażby przez zastosowanie analogii: starostwo miało szpital na wykonywanie świadczeń leczniczych dla mieszkańców powiatu i przeznaczyło je dla podmiotu prywatnego, który zrealizuje te zobowiązania w imieniu powiatu. Dlatego identycznie powinno być dla Wareckiej!



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-07 08:10 przez Hesia-Mela.

Tu się liczy interpretacja starosty, nie prawników. Należałoby sporządzić aneks do umowy. Ale to Burmistrz musiałby chcieć zrobić coś więcej niż chować głowę w piasek.

Hammer
Tu się liczy interpretacja starosty, nie prawników.

To jest podstawowy problem. Jak starosta rozumie wspólny interes mieszkańców i jak traktuje inne podmioty dobrze widać na przykładzie kolejki wąskotorowej - pozew do sądu przeciw Towarzystwu Przyjaciół Kolei za używanie majątku kolejki. Przez analogię można się spodziewać żądania zapłaty czynszu za Warecką przy jakichkolwiek zmianach w jej sytuacji.

Dobra wiadomość jest taka, że może po wyborach nowy starosta będzie rozumniejszy.

Zadziwiające jest, ze funkcjonowanie administracji w poszczególnych województwach zalezy od stosunków towarzyskich poszczególnych szefów.

Mialem ostatnio sporo kontaktów z moimi odpowiednikami z innych województw i teoretycznie wszyscy pracujemy w identycznych warunkach prawnych, ale ma się to nijak do warunkow rzeczywistych. Jezeli dwóch szefów sie zna i lubi to wszystko idzie nadspodzianie gładko, a jak są jakieś prywatno-polityczne animozje to następuje imposybilizm.

daramis
Dobra wiadomość jest taka, że może po wyborach nowy starosta będzie rozumniejszy.

Będzie dobra, jeśli nie wybierzemy tych radnych powiatowych, którzy bez zastanowienia typowali.

Starostę wybiera i rekomenduje Rada Powiatu

rondo

daramis
Przez analogię można się spodziewać żądania zapłaty czynszu za Warecką przy jakichkolwiek zmianach w jej sytuacji.

Ale od kogo ? Według stanu na dziś, to gmina Konstancin-Jeziorna jest właścicielem nieruchomości. Na mocy aktu darowizny, sporządzonego notarialnie. Nawet przekształcenie się SPZZOZ w NZOZ, który by nadal świadczył usługi w ramach NFZ niczego by nie zmieniło, nie stanowiłoby podstawy do cofnięcia darowizny, ponieważ w zakresie POZ sytuacja mieszkańców pozostałaby bez zmian.
Natomiast po przekształceniu, UMiG utraciłby wpływ np. na wybór dyrektora. Nie byłoby też nadzoru społecznego w postaci Społecznej Rady.

Podobno gmina jest właścicielem tego zabytku, ale nie gruntu.
I dlatego nic nie wiadomo, bo łaska pańska na pstrym koniu jeździ.
Moja rodzina miała problem z budyneczkiem stojącym - jak się po dokładnych pomiarach geodezyjnych okazało - stojącym na działce sąsiada. Choć w akcie notarialnym zapisano, że ów budyneczek został kupiony razem z domem mieszkalnym, to sąd uznał, ze budyneczek należy do tego kto jest właścicielem gruntu, czyli sąsiada. Korowody trwały kilka lat. Sąd II instancji rozstrzygnięcie podtrzymał. I żeby zachować kupiony budyneczek - trzeba było sąsiadowi oddać kawałek gruntu. Sprzedać kilkudziesięciu m2 nie chciał.


PS. To już rondo pogodził się, z istnieniem NZOZ ?

mania

daramis
Dobra wiadomość jest taka, że może po wyborach nowy starosta będzie rozumniejszy.

Będzie dobra, jeśli nie wybierzemy tych radnych powiatowych, którzy bez zastanowienia typowali.

Starostę wybiera i rekomenduje Rada Powiatu

To oczywiste, że jeżeli komuś nie podoba się obecny starosta, to nie będzie głosował na listę kandydatów którzy go popierają, bo może być recydywa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-07 15:16 przez daramis.

na Pułaskiego obok m.in. poczty wyrósł zgrabny i gustowny budyneczek; na początku budowy banner głosił: "Tu powstaje nowa przychodnia !!!", potem banner znikł, budynek wykończony, parking zrobiony i zero informacji, co z tą przychodnią ...

Bardzo obiektywny reportaż.

Przecież gdyby jakimś cudem rower skręcił w stronę dowolnej innej przychodni ( niezależnie NZOZ czy SPZZOZ ) to dowiedziałby się że pracują tak samo jak ta na Warszawskiej.

Udowadnianie, że przychodnia w Słomczynie działa na pół etatu jest niesamowicie odkrywcze ( jako oddział większej przychodni w pozostałych godzinach odsyła się pacjentów na Warecką). Podobnie odkrywcze jest to, że nie można ze Stoceru dojechać autobusem 710 do Warszawy.

rondo
Zapis, który mówi, że tym dyr. może być jedynie osoba, która jest lekarzem rodzinnym, też jest zapisem blokójącym działanie placówek. Bo dlaczegóż to niby nie może tym dyr. być bardzo dobry manager ?

Ech.

Gdzie jest ten zapis "blokójący"?

rondo
No i co Pan nam p.Robercie udowodnił ?

Mam Panu zrobić wykład jak działa ) a w zasadzie nie działa), szpital powiatowy w Piasecznie ? To "cudo, które powstało w ramach PPP ? Mam Panu powiedzieć, że znam o wiele lepiej działające szpitale działające sticte w systemie publicznej słuzby zdrowia ?

właśnie nie działający "sticte" w systemie publicznej słuzby zdrowia, szpital powiatowy w Piasecznie dynamicznie się rozwija: [www.kurierpoludniowy.pl]

____________________________________________________________
PS. zamiast silić sie na obce słowo - pewnie chodziło o stricte, można użyć polskiego: ściśle lub dokładnie

Społeczna Rada ZOZu ustaliła że kierownikiem musi być lekarz ? Nic z tego nie rozumiem.

...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-11-08 14:45 przez kaan.

robert
Głęboko gdzieś mam udowadnianie czegokolwiek a jak pracuje ta przychodnia to wiem od II wojny światowej.
Nie o żadne odkrywanie tu chodzi - dużymi literami mam pisać - to lepiej będzie zrozumieć?
Tylko o pokazanie jak "TO" działa.
Rower nie miał gdzie skręcać - ta przychodnia jest w mojej okolicy.

No to może ja też jeszcze raz to tym razem będzie zrozumiane.
Porównywanie przychodni uzupełniającej - jak Słomczyn - z przychodnią podstawową w celu wykazania słabości tej pierwszej jest nieporozumieniem.
W podobnych godzinach i na podobnych zasadach jak przytoczona placówka na Warszawskiej pracują także przychodnie na Piłsudskiego, Wareckiej, Pocztowej, Mirkowskiej a pewnie wkrótce także na Bielawskiej. Ze Słomczyna podobna odległość do wszystkich.

Jak w maglu mówią, wybrano dyr. SPZZOZ. Podobno jest to pani doktor, która pracowała w ZOZ, w Słomczynie.

Wiadomość nie ma potwierdzenia w BIP, więc nie musi być prawdziwa, ale kto wie???

W międzyczasie odszedł jeszcze jeden lekarz z Pocztowej i jego pacjenci



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-10 11:36 przez mania.

Jeśli dobry lekarz, nie konowal to raczej pacjenci podążą. Chyba że pojedzie na księżyc

w zgrabnym budyneczku na Pułaskiego (między os Kołobrzeska a pawilonem z pocztą) będzie jednak przychodnia, z drogi widać płachtę z niechlujnie nasprejowanym napisem "zbieramy zapisy do POZ". Ktoś coś wie więcej o tym nowym "ośrodku zdrowia" ?

uff.., na szczęście mam combi

ola
w zgrabnym budyneczku na Pułaskiego (między os Kołobrzeska a pawilonem z pocztą) będzie jednak przychodnia, z drogi widać płachtę z niechlujnie nasprejowanym napisem "zbieramy zapisy do POZ". Ktoś coś wie więcej o tym nowym "ośrodku zdrowia" ?

Jeśli piszesz o tym samym budynku, o którym myślę - to miała być przychodnia dr.Muszyńskiego [centrumzdrowia.com]

Dr Gorbacki dokąd się udał?