rondo
Z ciekawości spytam: - czy ten model systemowy działa w którymś z państw UE ?
Nie wiem. Z tym patrzeniem na rozwiązania stosowane w UE byłbym ostrożny. Na pewno zawsze należy wyciągąć wnioski z cudzych błędów i doświadczeń.
Nietykalne konto , kasa ?
Mniej więcej tak samo jak nasza kasa na naszych idywidualnych kontach w OFE !?
Dokładnie o tym myślałem. Zostałem okradziony przez państwo w lutym w majestacie prawa z bodajże połowy moich składek odłożonych w OFE. Nie przemawia do mnie tłumaczenie, że trzeba było zmniejszyć dziurę budżetową. Ja bym ciął, przesuwał lub efektywniej zarządzał gdzie indziej. Tym bardziej, że dziś lekarze przyjechali od ministerstwa i wywalczyli swoje a za pół roku przyjadą górnicy, którzy wywalczą swoje. A potem powie się mi, że zabiera się 50% moich składek emerytalnych. Gwoli ścisłości - "przenosi" do ZUSu by zatkać jego wieeelką dziurę.
Państwo umówiło się ze mną na coś ponad 15 lat temu i nagle się odwidziało. Jeżeli coś wchodzi w życie a tym bardziej jeżeli jest to w zakresie systemu emerytalnego lub np: zdrowotnego to powinno być honorwane póki żyje ostatnia osoba, która zdecydowała się na ten system. Składka powinna być nietykalna przez polityków typu Orban, Tusk, Kaczyński, Putin itp.
A co dla osób bez pracy ? Jak te osoby mają sobie na tym "nietykalnym" koncie gromadzić środki ? Czy w takim systemie ma sens konstytucyjny zapis w art. 68 pkt. 2 ?
Cytat z mojej wypowiedzi:
"która odprowadza składkę zdrowotną lub odprowadza za nią w ramach przepisów państwo, osoba trzecia itp."
O ile wiem zarejestrownym bezrobotnym państwo daje opiekę zdrowotną.
Nic nie rozumiem. Za mało srodków na koncie aby się leczyć w ramach POZ ale można sobie dokupić dodatkowe ubezpieczenie. To jak sobie dokupię , to na kit wielki mi jakieś tam konto indywidualne ?
Chodzi o wolny rynek składki zdrowotnej. Tzn. to Pan czy ja powinniśmy decydować czy chcemy być ze swoją składką w SPZOZie, NZOZie, Enel medzie, Medicoverze, Lux Medzie i innych podmiotach, które konkurują jakością, usługami za naszą składkę zdrowotną.
Zostają określone standardy jakości i wie Pan czego się spodziewać. Np: w ramach tej składki czeka Pan maksymalnie 1 miesiąc na wizytę u konkretnego specjalisty. Teraz czas na dodatkowe ubezpieczenia - chce Pan mieć gwarancję, że dostanie się w ciągu 1 tygodnia do specjliasty? Wykupuje Pan dodatkowe ubezpieczenie, które taki standard wyznacza.
Ja bym podzielił składkę na nazwijmy to podstawową opiekę i wysoko-specjalistyczną.
Niech ta podstawowa zostanie całkowicie uwolniona i zarządza nią Pan i ja oraz rynek a nie państwo. Zakres usług w tej podstawowej? Wystarczy zajrzeć na strony prywatnych przychodni. Wysoko-specjalistyczna niech zostanie w zakresie państwa. Onkologia, transplantologia itp. itd.
Wie Pan czemu spora część "rynku" zdrowotnego boi się/ nie chce takich zmian? Bo na takim rynku zostaną te jednostki, które oferują standard, który jest poszukiwany przez pacjenta/ klienta. Upadną lub zbankrutują te jednostki, które sobie z tym nie poradzą. Tyle, że to głównie zależy od właściciela i zarządu/ dyrektora takiej jednostki. Niestety rynek usług zdrowotnych jest na tyle specyficzny, że trzeba działać ostrożnie. Wiele jednostek zadłuża się bez końca i bez końca właściciel (województwo, uniwersytet, miasto, gmina, powiat) taki szpital kredytuje, odłuża. A na wolnym rynku niestety trzeba "niby grać fair".
A jak ktoś chce zamknąć przychodnię szpital i mówi konkretnie dlaczego może się tak stać to jest zwyzywany od morderców, kapitalistów, wyzyskiwaczy oraz sprzymierzeńców prywatnych macek.
Niestety ale wiele z tych pomysłów nie zafunkcjonuje w naszym prawodawstwie gdzie bezpłatną i stojącą na wysokim poziomie służbę zdrowia gwarantuje konstytucja.
Natomiast nie widze żadnego oburzenia się tym co ja nazywam frajeryzmem. Otóż i ja i wymienieni Panowie po frajesku dokładamy się do składki na "biednych" i nieśzczęśliwych wiecznie rolników.
Ależ się Pan tych "biednych" rolników przyczepił. O ile wiem to państwo wyrównuje te składki. Tzn dopłaca różnicę. Tak samo jak kilku innym grupom społecznym. To, że jest to wirtualne przekładanie z jednej kieszeni do drugiej to inna sprawa. Natomiast jest to" w księgach", w długu państwa itp.
Osobiście jestem za tym, żeby przeszli na podatek dochodowy, który jest naliczany
"od produkcji". Tak samo dziwne jak to, że rolnicy dostają dopłaty za posiadanie ziemi to kuriozum. Powinny być również od produkcji a nie od posiadania ziemi. Dlatego częściowo mamy (dla jasności w UE jako członek UE) system rolniczo-rentierski
Solidaryzm społeczny polega m.in. na tym, że:
- osoba prowadząca działalność gospodarcza z najniższymi składkami płaci bodajże 261zł (?) składki zdrowotnej
- osoba zatrudniona na umowę o pracę z kwotą 2000zł brutto płaci 155zł składki zdrowotnej
- osoba zatrudniona na umowę o pracę z kwotą 5000zł brutto płaci 388zł składki zdrowotnej
- osoba zatrudniona na umowę o pracę z kwotą 10.000zł brutto płaci 776zł składki zdrowotnej
- osoba zatrudniona na umowę o pracę z kwotą 100.000zł brutto płaci
7766zł składki zdrowotnej
Wszystkie te osoby mają takie same prawa w publicznej służbie zdrowia.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-07 18:55 przez Mixiorek.