A co to ma wspólnego z lokalnymi sprawami? Stara sprawa, już tu była wałkowana w odpowiednim dziale.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
A co to ma wspólnego z lokalnymi sprawami? Stara sprawa, już tu była wałkowana w odpowiednim dziale.

niestety bardzo dużo .Natura ludzka jest "odwieczna i niezmienna" w lokalnych strukturach również.

babet

mania
Warto wybrać się i zobaczyć jak po restrukturyzacji wygląda teraz Stocer, niegdyś zapyziały SPZOZ. Pisałam o swoich wrażeniach z pobytu w innym wątku.

wierze ,że Stocer to jest w tej chwili wzorem dla innych szpitali- /ostatnio chciałam zapisać się do ortopedy -termin trzy miesięczny ,nie powiem o tym jakie perturbacje telefoniczne musiałam pokonać aby połączyć się z rejestracją/ .

Dzięki restrukturyzacji, Stocer "nie leży odłogiem", bo choć to dopiero połowa roku, kasa z NFZ jest na ukończeniu. Jednak łóżka będą obłożone, sale operacyjne i sprzęt nie będą rdzewiały, a personel będzie miał zajęcie, bo mogą się odbywać zabiegi i rehabilitacyjne płatne (komercyjne). Przedtem było to niemożliwe - nielegalne. Szpital zarobi i będzie mógł np. wyremontować następny oddział lub kupić sprzęt.

Rejestracja jest obecnie w fazie zmian i jest niestety bałagan, bo część dokumentacji jest w nowym miejscu - na parterze głównego gmachu, a pozostała jeszcze w ambulatorium (pawilon w podwórku). Poza tym zamiast kajecików są komputery i nie wszystkie panie nadążają... Wiem, bo mając wyznaczony dzień wizyty u lekarza (kontrola po zabiegu) czekałam 4 godz (lekarz wywołuje i trzeba kołkiem siedzieć pod drzwiami), jakby nie możną było napisać: pani W powinna się stawić ok godz. 11., a pan Y o 15. itd.

Mam nadzieję, że Administracja szpitala ucywilizuje wreszcie centralę telefoniczną, myślałam że już się zmieniło, ale nie chciałam eksperymentować - mieszkam blisko, więc przyszłam

mania : Dzięki restrukturyzacji, Stocer "nie leży odłogiem

puki co zobaczymy , tak jak zobaczymy po co była prywatyzacja Uzdrowiska ? Ja mieszkam też blisko ,ale co to ma do rzeczy ,aby zamiast przez telefon sprawy załatwiać na "piechotę" w dobie internetu.

Napisałam wyżej, że mam nadzieję, że zrobią coś z tą centralą tel oraz, że "na wszelki wypadek" nie próbowałam dzwonić. Choć Stocer odnowiony, to niektóre panie z administracji żyją jeszcze w PRL (panie, bo facetów w okienkach nie widziałam, ani nie słyszałam w telefonie)

W Stocerze jestem codziennie i jakoś widzę zmiany na plus, oczywiście nie wszystko jest doskonałe jak by chciała babet, ale rozumiem narzekać trzeba.
Przypominam sobie doskonale rozmowę z pewnym panem chyba właścicielem nieistniejącego naprawdę fajnego baru w Konstancinie. Przekonywał mnie wtedy, że prywatyzować trzeba wszystko nawet podawał przykłady: MPT i opowiadał, że prywatne taksówki są o wiele tańsze i kierowcy bardziej mili. Pytał mnie czy widziałem dobrą tanią państwową restaurację sypał przykładami i argumentami jak z rękawa. Dziś niestety tego baru nie ma a ten pan jest obecnie odmiennego zdania, jest za a nawet przeciw.

Drodzy państwo wielkimi krokami idzie nowe i zapewne wszystko natychmiast zmieni się na lepsze. Minister Piecha zlikwiduje kolejki, da podwyżki w całej służbie zdrowia wszystkie leki w aptekach będą refundowane, na emeryturę będzie można iść w wieku 50 lat i młodzi emeryci będą jeździć rowerami po nowo wybudowanych ścieżkach rowerowych w Konstancinie a dla ich bezpieczeństwa niektóre skrzyżowania tych ścieżek będą bezkolizyjne i powstaną tunele. Chcę takich zmian i cieszę się, że nadchodzi nowe

rondo

mania
Po co ma wisieć na gminnym budżecie? Lekarzom, pielęgniarkom, laborantom płaci "prywaciarz" pensję , musi tez przychodnie ogrzać, zapłacić za media, kupić niezbędny sprzet i materiały, z tego co mu daje NFZ, a kwota zależy od liczby zarejestrowanych pacjentów.

W SPZZOZ, wszystko co wyżej wymienione też nie jest opłacane z budżetu gminnego. I to jest własnie przykład zakłamywania rzeczywistości p. Wcislinska, co Pani czyni z takim upodobaniem.

rondo, weź się opanuj i naucz się pisać moje nazwisko !


przejrzałam kilka budżetów -

Dział 851 OCHRONA ZDROWIA

Budżet 2006
Remont dachu Przychodni przy ul. Pocztowej gmina jest właścicielem nieruchomości, w której znajduje się przychodnia 10 000,-
Wydatki majątkowe:
Dotacja celowa na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji i zakupów inwestycyjnych innych jednostek sektora finansów publicznych zakup unitu
stomatologicznego (zg. z art. 55 ust. 1 pkt 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej) 40 000,-

Budżet 2007
Wydatki majątkowe:
Dotacja celowa na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji i zakupów inwestycyjnych innych jednostek sektora finansów publicznych zakup analizatora biochemicznego do laboratorium oraz zakup i montaż pieca w Przychodni przy ul. Pocztowej 6 (zg. z art. 55 ust. 1 pkt 3 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej) 40 000,-

Budżet 2008
a/ Wydatki majątkowe:
Dotacja celowa na finansowanie lub dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji i zakupów inwestycyjnych innych jednostek sektora finansów publicznych
Zakup aparatury i sprzętu medycznego 50 000,-
b/ zadanie inwestycyjne:
Przystosowanie budynków SPZZOZ do potrzeb osób niepełnosprawnych 30 000,-

itd.

rondo

mania
Dzięki restrukturyzacji, Stocer "nie leży odłogiem", bo choć to dopiero połowa roku, kasa z NFZ jest na ukończeniu. Jednak łóżka będą obłożone, sale operacyjne i sprzęt nie będą rdzewiały, a personel będzie miał zajęcie, bo mogą się odbywać zabiegi i rehabilitacyjne płatne (komercyjne).

No to rzeczywiście jest sie z czego cieszyć. Biedni pacjenci będą czekali na operacje bóg jeden raczy wiedzieć jak długo a teraz leczymy tylko tych z grubszą kasiorą.
I to jest kolejny przykład zakłamywania w wyd. p.Marii Wciślińskiej.

marnie rondo z czytaniem ze zrozumieniem.

Wobec tego jeszcze raz napiszę pomału

Jeśli kasa z kontraktu NFZ się skończy to w szpitalu będącym SPZOZ nie ma zmiłuj - nogi nie zreperują, bo nikt za darmo nie będzie operował.
Czyli nogi pacjentowi za jego własne pieniądze nikt nie naprawi.
A może lepiej by było żeby lekarze robili "na lewo"?

Panie rondo gdyby od mojego poparcia i skromnego głosu coś zależało to pewnie wiele w naszym mieście by się zmieniło, jednak nie jestem tak doskonały w działaniu jak Pan i wierzę, że referendum się uda i jestem ciekawy, jaki będzie wynik. Oczywiście głos lokalnej społeczności jest najważniejszy i chciałbym, aby Pan zawsze tak uważał a nie tylko wtedy, gdy coś się Panu podoba lub nie, jednak wierząc w Pana nieomylność życzę sukcesów.

Oczywiście tak jak w innym przypadku, gdy zbierze Pan 700 podpisów na TAK życzę, aby nikt Panu nie powiedział, że ankietowani zostali oszukani przez ankieterów.

Jednak widzę, że umie Pan doskonale manipulować i nie zamierzam dalej wdawać się w dyskusje

rondo

mania
Jeśli kasa z kontraktu NFZ się skończy to w szpitalu będącym SPZOZ nie ma zmiłuj - nogi nie zreperują, bo nikt za darmo nie będzie operował.

A slyszała Pani kiedyś o czymś takim jak nadwykonania ? NFZ z trudem bo z trudem ale zazwyczaj za te nadwykonania szpitalom płaci. Oczywiście jest to negocjowane i najczęściej odbywa sie z dużym opóźnieniem.

A na operację wykonaną komercyjnie to stać każdego ?

Nadwykonania - owszem, ale NFZ nie ma fabryczki, która produkuje banknoty i kiedyś kasa się kończy...

Według takiego pojmowania, pewnie lepiej gdy "burżuj którego stać" da zarobić lekarzom w Bostonie, a Stocer niech stoi pusty i zapyziały.

Jak skorupka za młodu PRL nasiąkła tak na starość ani rusz coś zmienić, tak ma być - jak było za Bieruta, Gomółki i basta. To były czasy, no nie?

A taki CKR doskonale sobie radzi przyjmując w ramach NFZ i jednocześnie prowadzi komercję. Az miło patrzeć jak z kilku baraczków powstał wspaniały ośrodek. I jakoś rondo się nie gorszy.

czy ktoś coś wie o nowej przychodni na Pułaskiego ? Elegancki budynek powstał w kilka miesięcy (obok osiedla "Kołobrzeska"), w trakcie budowy na płocie wisiał banner "tu powstaje przychodnia", teraz banner zniknął, budynek już otynkowany i na oko spełnia standardy europejskie

Z informacji przekazywanych podczas sesji Rady Miejskiej wynika, że inwestor przy Pułaskiego prawdopodobnie zrezygnował z lokalizacji tam przychodni. Ma zresztą dużą konkurencję. Ale to nie jest informacja potwierdzona na piśmie.

to ciekawe bo na Warszawskiej po fryzjerze też miała być przychodnia, a na razie jest dentysta.

to ciekawe bo na Warszawskiej po fryzjerze też miała być przychodnia, a na razie jest dentysta.

Hammer
to ciekawe bo na Warszawskiej po fryzjerze też miała być przychodnia, a na razie jest dentysta.

Przychodnia, gabinety lekarskie mają być na ul. Bielawskiej na parterze, pod szkołą muzyczną. Lokal jest chyba w trakcie adaptacji.

Na terenie targowiska został wygrodzony teren ,wtajemniczeni mówią ,że dr. Rychlik buduje swoją przychodnię .Powiem tak ,byłoby super.

rondo
Może i super. Pewnie w nowej przychodni nie będzie nikt robił łaski z wizytą domową, nie będzie wypisywał zwolnień na kolanie na przystanku autobusowym, nie będzie problemu z dodzwonieniem sie do rejestracji.

W starej/ obecnej przychodni dr. Rychlika nie ma problemu z dodzwonieniem się do rejestracji. Z wizyta domowa też. A nie słyszałam tez żeby ktoś pisał zwolnienie na przystanku.

Natomiast na Warecka za cholerę nie można się było dodzwonić, a jak się już udało, to mówiono, że trzeba przyjść i poczekać az dr przyjmie. Czasem w poczekalni było kilkunastu pacjentów, w międzyczasie pani dr wyskakiwała na wizyty domowe, choć na tablicy stało jak wól, że przyjmuje w przychodni od ... do..., a wizyty domowe po lub przed praca w przychodni. Ze zwolnień nie korzystałam, mimo że nie byłam jeszcze na emeryturze. Tak czy siak zabrałam manatki i przeniosłam się na Grapę, i jestem bardzo zadowolona.

mania
Tak czy siak zabrałam manatki i przeniosłam się na Grapę, i jestem bardzo zadowolona.

To tak jak ja .



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-25 22:57 przez babet.

Nie pamiętam w którym roku ani tez kto był szefem, bo tropienie - po odsiedzeniu 1-2 godz w poczekalni było ponad moje siły.

Zapytam - jaka jest różnica gdy leczysz się w SPZOZ czy NZOZ i tu, i tam kasa jest z NFZ, który kosi wszystkich. Z tą róznicą, że prywaciarz musi zadbać o miejsce pracy - z pieniędzy, które dostaje na pacjenta (SPZOZ czy NZOZ ma taką samą stawkę), a ten z SPZOZu czeka aż mu gmina ufunduje to czy owo.

Praktycznie kasa którą dostaje SPZOZ z NFZ idzie głównie na pensje i na media. Dlatego jak się zacznie walić (patrz choćby przychodnie w Słomczynie i w Opaczy, w innych gminach podobnie), lekarze rezygnują.

A taki prywaciarz, żeby móc z czego żyć musi sobie wyremontować / wybudować, albo zamieszkać pod mostem...

Najwięcej pacjentów w SPZOZ chyba zastałych, z przyzwyczajenia, bo kiedyś nie było wyboru - w Kcinie nie było niepublicznych zakładów. Kiedy się pojawiły sporo ludzi odeszło do NZOZ, a niektórzy w zaświaty...