ola

rondo
(...) i panstwo ma obowiązek, konstytucyjny obowiązek zapewnic nam dostep do bezpłatnej służby zdrowia (...)

a niedawny minister spraw wewnętrznych (więc zna temat) powiedział, że "państwo, to ch.. , d... i kamieni kupa". I co ? I nic - w temacie państwa. W temacie zdrowia: prywatne sieci opmed oferują podstawowe usługi już za 500 pln rocznie.
Ścieżka parlamentarna może i jest słuszna, ale oparta na "ch.. d ..." itd. Słuszniejsza jest ścieżka prawna: pozwanie państwa - przez wielką kancelarię prawną w imieniu narodu - o niewywiązywanie się z obowiązków konstytucyjnych

Pogieło Was? Przecież dostęp do bezpłatnej służby zdrowia jest czy to przez samodzielny, czy niepubliczny zakład opieki zdrowotnej. Każdy może wybrać w dowolnym miejscu i na dodatek jeśli nie pasuje może się przenieść do innego:

Każdy ubezpieczony ma prawo zmiany lekarza pierwszego kontaktu bezpłatnie trzy razy w roku. Wystarczy złożyć nową deklarację w wybranej przychodni. Świadczeniodawca, u którego byliśmy wcześniej zapisani jest zobowiązany do wydania kopii dokumentacji medycznej na wniosek pacjenta.

Osoby nieubezpieczone, tez nie zostają pozbawione "obowiązku konstytucyjnego" - mają prawo do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Dzieci i kobiety w ciąży

Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych osoby nie posiadające ubezpieczenia, ale posiadające obywatelstwo polskie i posiadające miejsce zamieszkania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, które nie ukończyły 18 roku życia lub są w okresie ciąży, porodu i połogu posiadają prawo do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.

Bezpłatne świadczenie zdrowotne zostanie udzielone takim osobom po przedstawieniu dokumentu potwierdzającego:
• wiek – w przypadku dzieci i młodzieży;
• ciążę lub połóg – w przypadku kobiet.

Najbiedniejsi i osoby bezrobotne
Prawo do świadczeń zdrowotnych mają osoby, które spełniają kryterium dochodowe określone w ustawie o pomocy społecznej i otrzymały decyzję wójta (burmistrz, prezydenta miasta). Decyzja taka jest ważna 90 dni od dnia określonego w decyzji, którym jest dzień złożenia wniosku. W przypadku udzielania świadczeń w stanie nagłym termin liczony jest od dnia rozpoczęcia udzielania świadczeń zdrowotnych.

[prawa-pacjenta.wieszjak.polki.pl]

mania

Bezpłatne świadczenie zdrowotne zostanie udzielone takim osobom po przedstawieniu dokumentu potwierdzającego:
• wiek – w przypadku dzieci i młodzieży;
• ciążę lub połóg – w przypadku kobiet.

Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach - jak dwa, może trzy lata temu próbowałem się dostać z dzieckiem do specjalisty to okazało się, że konstytucja sobie, a dziecko musi być zgłoszone do ubezpieczenia przez jakiegoś uprawnionego ubezpieczonego opiekuna, inaczej NFZ nie zapłaci. Jak mają to zrobić rodzice, którzy sami nie mają ubezpieczenia?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-03 11:39 przez daramis.

Każdy lekarz podpisuje indywidualnie umowę z nfzem wiec spzoz nie,musi byc w PZ abyprotestowac.

Mowa była o POZ - czyli świadczeniach gwarantowanych, a Ty piszesz o specjalistach

ola
a niedawny minister spraw wewnętrznych (więc zna temat) powiedział, że "państwo, to ch.. , d... i kamieni kupa". I co ? I nic - w temacie państwa. W temacie zdrowia: prywatne sieci opmed oferują podstawowe usługi już za 500 pln rocznie.

widocznie drogo, bo zdrowie to uboczna działalność: Opmed SC Skład opału [panoramafirm.pl]

Jak kogoś rajcuje, bo nie chce do SPZOZ czy NZOZ, w których ma zagwarantowane darmowe świadczenia, to może do opmedu, luxmedu, enelmedu za 500 zł rocznie lub drożej



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-03 20:16 przez mania.

rondo
(...) " CH.j, d.pa i kamieni kupa." Tak p. Olu, całkowicie sie z Pania zgadzam. Potężna kancelaria prawnicza pozywa państwo w osobie jego reprezentanta , ministra Arłukowicza o złamanie Konstytucji. Mysli Pani, że to realne ? (...)

ależ oczywiście, że realne. Na razie kancelaryjki pozywają szpitale i tylko patrzeć, jak prawnicze korporacje pójdą w ślady np. amerykańskich - nie "dla idei", ale dla potężnej kasy. To tylko kwestia prawniczej ogłady i sprawności proceduralnej

To dlaczego w prywatnych zozach z tej samej składki z nfz dają radę wybudować/wyremontować siedzibę i zwykle zarobić, a spzoz daje rade robic bieżące remonty?

Hammer
To dlaczego w prywatnych zozach z tej samej składki z nfz dają radę wybudować/wyremontować siedzibę i zwykle zarobić, a spzoz daje rade robic bieżące remonty?

Bo muszą byc godziwe pensje - jak w PRL

Nie budując, nie remontując można było z dobrej pensji odłożyć co nie co, olać SPZOZ i otworzyć własna przychodnię

skoro źródło przychodów jest to samo to do mnie nie do końca przemawia, że jak jest prywatny to biznes a jak będzie państwowy to nikt w tym biznesu nie zobaczy...i sam fakt kto i czyje pieniądze będzie inwestował tego nie zmieni...
zwłaszcza jeśli wszystko to zmierza w stronę, która opisana jest w tym artykule [prawy.pl]

Mój komentarz do obecnej sytuacji na lini ministerstwo zdrowia - porozumienie zielonogórskie.

Nikt w tej sytuacji nie ma "czystych rąk" a to co najważniejsze czyli zdrowie pacjenta wszystkim umknęło. Lekarze zrobili się bankierami a ministerstwo bankiem, który nie chce kredytować działań "bez dna". Sytuacja jest patowa i będzie dopóki dopóty każdy (oprócz pacjenta) zarabia na bałaganie, który jest w publicznym systemie ochrony zdrowia. W systemie są ogromne pieniądze, którymi nikt nie chce zarządzać dobrze i gospodaranie bo zbyt wiele osób doskonale orientuje się i zarabia bardzo dobrze na status quo. Jestem pesymistą jeżeli chodzi o zmiany, które mogą uzdrowić system.
Nie uważam żeby w systemie było obecnie za mało kasy. Nie uważam też, że należy utrzymywać fikcję i slogany o bezpłatnej służbie zdrowia. Ja wiem dokładnie ile kosztuje mnie publiczna i niepubliczna służba zdrowia.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-05 19:03 przez Mixiorek.

rondo

Hammer
To dlaczego w prywatnych zozach z tej samej składki z nfz dają radę wybudować/wyremontować siedzibę i zwykle zarobić, a spzoz daje rade robic bieżące remonty?

Nonsens poganiany absurdem. NZOZ, niczego nie buduje ze środków, które otrzymuje z NFZ. Może budować ze środków własnych inwestora, który nota bene nie musi wcale być lekarzem. Może ze środków pochodzących z kredytu bankowego.

Juz pomijam to, że NFZ nikomu nie daje żadnej składki. Działanie w zakresie POZ, SPZOZ i NZOZ jest też nieporównywalne. Powtórzę argument o medycynie szkolnej, o ilości badań ambulatoryjnych wykonywanych nieodpłatnie,

W NZOZ podstawowa opieka zdrowotna jest tylko częścią działalności gospodarczej, oczywiście obliczonej na zysk ale bez POZ ten zysk może być uzyskiwany z innych działań. W SPZZOZ takiej możliwości nie ma.

Hammerze, mam takie wrażenie, że trollujesz. O tym wszystkim pisałem już wielokrotnie.

Środki własne inwestora mogą być z tego czego nie przeje - PRL wróć nam Panie

W jakim sensie działanie POZ w SPZOZ jest wspaniałe, a w NZOZ do niczego - PRL wróć nam Panie

Ilość bezpłatnych badań ambulatoryjnych jest taka sama, bo jest zawarta w koszyku świadczeń gwarantowanych przez NFZ - PRL wróć na Panie

Medycyna szkolna ma odłożoną kasę w budżecie gminy, niezależnie czy weźmie ją SPZOZ czy NZOZ - PRL wróć nam Panie

Jasne że Hammer troluje, bo nie pisze po myśli ronda

PS. Czy w NZOZ jest do pomyślenia, żeby podczas godzin pracy przychodni nie było żadnego lekarza?

Mixiorek
Mój komentarz do obecnej sytuacji na lini ministerstwo zdrowia - porozumienie zielonogórskie.

Nikt w tej sytuacji nie ma "czystych rąk" a to co najważniejsze czyli zdrowie pacjenta wszystkim umknęło. Lekarze zrobili się bankierami a ministerstwo bankiem, który nie chce kredytować działań "bez dna". Sytuacja jest patowa i będzie dopóki dopóty każdy (oprócz pacjenta) zarabia na bałaganie, który jest w publicznym systemie ochrony zdrowia. W systemie są ogromne pieniądze, którymi nikt nie chce zarządzać dobrze i gospodaranie bo zbyt wiele osób doskonale orientuje się i zarabia bardzo dobrze na status quo. Jestem pesymistą jeżeli chodzi o zmiany, które mogą uzdrowić system.
Nie uważam żeby w systemie było obecnie za mało kasy. Nie uważam też, że należy utrzymywać fikcję i slogany o bezpłatnej służbie zdrowia. Ja wiem dokładnie ile kosztuje mnie publiczna i niepubliczna służba zdrowia.

A od czego się zaczęło ?

Weźmy na przykład cztery wiekopomne reformy charyzmatycznego premiera Buzka. Jedną z nich była reforma systemu ochrony zdrowia, przeprowadzona według pomysłu, by „pieniądze szły za pacjentem” - oczywiście po to, by temu pacjentowi przychylić nieba. Niestety wszelkie reformy, a więc również wiekopomne reformy charyzmatycznego premiera Buzka, mają podwójne cele: deklarowane i rzeczywiste. Cele deklarowane zwykle są bardzo patetyczne i atrakcyjne, ale maja to do siebie, że albo się pojawią, albo nie. Przeważnie zresztą się nie pojawiają. Natomiast rzeczywiste cele reform tym się charakteryzują, że muszą się pojawić i z reguły pojawiają się natychmiast

i cały tekst [www.michalkiewicz.pl]

rondo
A czy do pomyślenia jest aby w SPZOZ pacjent w godzinach pracy przychodni calował klamkę ?

Przychodnia otwarta od 8. NAJWCZEŚNIEJ mogą nas z dzieckiem umówić na 8:30. Pani doktor wpada 9:05 i z rozbrajającym uśmiechem mówi "Sami państwo rozumiecie, korki."

Ale, oczywiście, nie "pocałowaliśmy klamki". No, może w święta kościelne, kiedy wszytko co państwowe, to i tak zamknięte.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

rondo

A czy do pomyślenia jest aby w SPZOZ pacjent w godzinach pracy przychodni calował klamkę ?

Klamki nie pocałował, bo co by mu pomogło, jeśli w SPZOZ lekarza nie było, a pielęgniarka mogła co najwyżej zrobić lewatywę, albo pogłaskać po głowie, bo zastrzyku - bez zlecenia lekarza - już nie

W systemie są ogromne pieniądze, którymi nikt nie chce zarządzać dobrze i gospodaranie bo zbyt wiele osób doskonale orientuje się i zarabia bardzo dobrze na status quo. Jestem pesymistą jeżeli chodzi o zmiany, które mogą uzdrowić system.

Dopóki za reformę odpowiedzialni bedą lekarze,czyli grupa najmniej zainteresowana zmianą sytuacji to dobrze nie będzie...

W Szwecji składka na służbę zdrowia jest wyższa, w ogóle socjal wyższy, moja babka, co tam mieszka od 35 lat, wciąż wpada do Polski na leczenie i badania. Bo łatwiej, szybciej i taniej. A dobrze wiemy, jak tu jest.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
wciąż wpada do Polski na leczenie i badania. Bo łatwiej, szybciej i taniej.

Taniej, czyli chyba taniej niż w Szwecji przy dochodach na poziomie średniej w Szwecji?
Komercyjnie u nas przecież sporo można i nawet się uśmiechają do pacjenta gdzieniegdzie jeszcze. Tylko z polskiej średniej to już się za wiele nie zdziała jak coś poważnego, kiedy więcej wizyt, badań, zabiegów.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2015-01-06 00:07 przez czaknoris.

pieniedzy w systemie jest za mało

Nie ma takich pieniędzy, których ten chory system nie jest w stanie wchłonąć....i dotychczas żaden nakład nie przełożył się na wzrost efektywności...
A jeszcze...9 % to mało? Pomijając, że i tak wpada to do jednego państwowego wora to weź pod uwagę inne obciążenia...emerytalne, chorobowe,rentowe,wypadkowe....łącznie to zdaje się najwieksze koszty płacy w Europie...przy jednocześnie niskich dochodach i niskich kwotach wolnych od naliczania tych obciążeń...nie żartuj....

rondo
Szanowna babcia jest Polką, wpada jak do siebie

Polką jest, do siebie wpada.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Bartek
W Szwecji składka na służbę zdrowia jest wyższa, w ogóle socjal wyższy, moja babka, co tam mieszka od 35 lat, wciąż wpada do Polski na leczenie i badania. Bo łatwiej, szybciej i taniej. A dobrze wiemy, jak tu jest.

Taniej i szybciej jest dla Szweda ,dla wszystkich ,ale nie dla Polaków .Teoretycznie wolno nam się leczyć we wszystkich krajach UE, tylko jeszcze należy mieć zezwolenie NFZ .