guciak
kolejna akcja wolontariuszy na faceb.
"Warek pojedzie w tym tygodniu pojedzie do domu tymczasowego! Do Pani, która sama jest w bardzo trudnej sytuacji. Jest po udarze. Ma swoją sunie Sambę i naszego Dropka, który zapełnił pustkę po odejściu dwóch suń...
musimy pomóc Pani Teresie i jej psiakom ponieważ nie ma ona środków do życia. Potrzebne są środki na:
- metypred (Pani Teresa ma astmę)
- szczepienie i odrobaczenie dla Samby i Dropka (nie były szczepione i odrobaczane przez 2 lata...)
- karmę dla Warka, Samby i Dropka
- adresatkę dla Warka
Liczymy na Wasze wsparcie:
Dane do przelewów:
Fundacja MIKROPSY
ul. Bluszczańska 76/177
00-712 Warszawa
Nr konta : 90 1090 1043 0000 0001 2053 1431
Bank BZWBK
z dopiskiem: dla WARKA
Kontakt w sprawie adopcji Warka: 502507466 - Dorota Perłowska"
czy to jest pomoc dla tych psów??? sory dla mnie NIE
Hesia-Mela
Dlaczego uważacie, że ta Pani powinna tego psiaka utrzymywać na własny koszt?
zoli
guciak
kolejna akcja wolontariuszy na faceb.
"Warek pojedzie w tym tygodniu pojedzie do domu tymczasowego! Do Pani, która sama jest w bardzo trudnej sytuacji. Jest po udarze. Ma swoją sunie Sambę i naszego Dropka, który zapełnił pustkę po odejściu dwóch suń...
musimy pomóc Pani Teresie i jej psiakom ponieważ nie ma ona środków do życia. Potrzebne są środki na:
- metypred (Pani Teresa ma astmę)
- szczepienie i odrobaczenie dla Samby i Dropka (nie były szczepione i odrobaczane przez 2 lata...)
- karmę dla Warka, Samby i Dropka
- adresatkę dla Warka
Liczymy na Wasze wsparcie:
Dane do przelewów:
Fundacja MIKROPSY
ul. Bluszczańska 76/177
00-712 Warszawa
Nr konta : 90 1090 1043 0000 0001 2053 1431
Bank BZWBK
z dopiskiem: dla WARKA
Kontakt w sprawie adopcji Warka: 502507466 - Dorota Perłowska"
czy to jest pomoc dla tych psów??? sory dla mnie NIE
Hesia-Mela
Dlaczego uważacie, że ta Pani powinna tego psiaka utrzymywać na własny koszt?
A Ty, Hesiu-Melu uważasz, że ta prośba o wsparcie zawarta w tym ogłoszeniu, dotyczy tego psa WARKA,
tylko i wyłącznie?
Nie mam nic przeciwko pomocy tej Pani, ale po co dorabiać do tego sztuczną ideologię.
zoli
Hesia-Mela
Dlaczego uważacie, że ta Pani powinna tego psiaka utrzymywać na własny koszt? Nikt się nie dziwi, że gmina będzie płacić
około 2500 zł za psa - a tu krzyk, że zapewnienie Wartkowi i 2 psiakom tej pani karmy jest czymś głupim.
Hesiu-Melu, a Ty znając treść wpisu wolontariuszki zamieszczonego na Facebooku oraz zapisy w umowie adopcyjnej
i treść ankiety przedadopcyjnej (cytat wpisu i link do warunków umowy powyżej) uważasz, że kto powinien ponosić ten koszt?
I może uważasz, że adopcja Dropka, przebiega zgodnie z przepisami i prawidłowo? A może dla Konstancina
przewidziane są inne przepisy, niż dla Bielska-Białej? Chociaż kto wie........? Bo sama Fundacja ma adres Warszawa............
W anonsie Doroty Perłowskiej jest wyraźnie napisane, że adoptowany wcześniej za pośrednictwem jej Fundacji
pies Dropek, przez dwa lata nie był szczepiony i odrobaczany przez jego zastępczą opiekunkę panią Teresę.
Czy znaczy, to że w ciągu tych dwóch lat nikt z Fundacji nie interesował się losem Dropka, że do dnia dzisiejszego
nie dopełniono tego zaniedbania? Nie sprawdzono, czy biedna, schorowana kobieta radzi sobie z psem?
Czy też pani Perłowska od wczoraj zaczęła pracę? Uważasz, że to prawidłowe? W jakich odstępach czasu
należy ponawiać szczepienia psów, a może tych zaadoptowanych nie trzeba już szczepić? O innych obowiązkach
właściciela przysposobionego zwierzaka nie wspomnę!
Nasuwają się wątpliwości, czy Dropek był odpowiednio karmiony, skoro jego właścicielka nie posiada
dostatecznych środków, nawet na niezbędne dla siebie lekarstwo i karmę dla psów i trzeba na jej rzecz kwestować.
Czy w umowie adopcyjnej jest zapisane;......., "nie masz środków do życia adoptuj psa"?
A te dwie sunie co odeszły.... ze starości? Tak obie na raz,..... czy osobno?
Gdzie, ta okrzyczana kontrola wolontariuszek nad przebiegiem adopcji na naszym terenie?
U takiej osoby, która w sposób ewidentny nie spełnia warunków umieszcza się kolejnego psa? ><
Tak wyglądają u nas adopcje?
- No to faktycznie "u nas z adopcją jest dobrze" - jak wypowiedziała się jedna z wolontariuszek.
Dla mnie cała ta sprawa, podobnie jak dla niektórych moich przedmówców w tej kwestii, ma raczej dwuznaczny charakter..
I także mam wątpliwości, "czy to jest pomoc tylko dla psów"?,
Hesiu-Melu, być może nie wszystko dokładnie przeczytałaś. Albo..... psu jest wszystko jedno jak jego pan wygląda,
a ......reszta się nie liczy.
Hesia-Mela
Ps. nie ma przepisów dotyczących adopcji zwierząt i każda fundacja (jak sądzę) tworzy własne umowy adopcyjne. Osoby pracujące w fundacjach to głównie wolontariusze.
zoli
Renata T
Nasze Stowarzyszenie "Tuż Obok" z Żabieńca zmagało się cały rok z urzędnikami w gminie Konstancin oraz Piaseczno, przesłaliśmy wiele naszych rekomendacji do wzięcia pod uwage w przetargu.
Kogo rekomendowaliście? Konkretnie, możesz podać?
topic
Hesia-Mela
Może ktoś z osób zaangażowanych w wolontariat napisze tu na forum - ilu psom w ostatnim roku czy dwóch, udało się znaleźć nowych opiekunów? iloma psami opiekowano się, wyprowadzając na spacery, starając się je poznać?
Odsetek adopcji wcale nie jest mały, wystarczy zajrzeć na jedną ze stron prowadzonych przez woluntariuszy lub przez samą lecznicę. Co do opieki nad psami: nie wyobrażam sobie, by bez znacznej liczby zaangażowanych woluntariuszy i samych pracowników lecznicy było możliwe stworzenie psom godziwych warunków. Psy potrzebują spacerów (dłuższych niż 3 min na "wysiusianie"), zabawy, zabiegów pielęgnacyjnych, socjalizacji z innymi zwierzakami. Nie wystarczy psa przeznaczonego do adopcji zaszufladkować jako "ostrego" lub "łagodnego".
Zwierzę trzeba poznać i poobserwować dłużej niż przez tydzień czy dwa. Powinno się wiedzieć jak reaguje na dorosłe osoby a jak na dzieci, czy toleruje koty i inne zwierzęta, czy przyzwyczajony jest do samochodów, jak reaguje chociażby na mijanych na spacerze rowerzystów, czy umie chodzić na smyczy, czy zna podstawowe komendy, czy boi się hałasów, czy poddaje się zabiegom pielęgnacyjnym... Nie mówiąc o tym, że dopiero po jakimś czasie wychodzą różne problemy zdrowotne (np. alergia pokarmowa, problemy z nerkami czy inne). Dopiero taka pełna informacja daje szansę na szczęśliwą adopcję. Nie raz byłam świadkiem zwracania psów do schroniska przez osoby, które zupełnie inaczej wyobrażały sobie współżycie z adoptowanym zwierzęciem.
Pies odłowiony do schroniska i zamknięty w klatce często dopiero po kilku czy kilkunastu dniach zaczyna reagować na opiekunów i pokazywać swój charakter.
Dla niektórych schronisko jest miejscem, w którym zamyka się bezpańskie psy by nie wałęsały się po ulicach. Dla innych jest punktem wyjścia, by pomóc zwierzętom odnaleźć swoje miejsce w domach. Nie ukrywam, że ten drugi punkt widzenia jest mi znacznie bliższy. A mam wrażenie, że nasi urzędnicy zupełnie nie spojrzeli na to w ten sposób. Szkoda.
zoli
zoli
Renata T
Nasze Stowarzyszenie "Tuż Obok" z Żabieńca zmagało się cały rok z urzędnikami w gminie Konstancin oraz Piaseczno, przesłaliśmy wiele naszych rekomendacji do wzięcia pod uwage w przetargu.
Kogo rekomendowaliście? Konkretnie, możesz podać?
Ponieważ, od niedawna (2 posty) użytkowniczka naszego forum Renata T nie udzieliła odpowiedzi na postawione
przeze mnie pytania, wysłałam jej o tej samej treści (co wyżej} wiadomość prywatną. Nie otrzymałam konkretnej odpowiedzi
Nie bardzo mogę doszukać się jej również w treści jej tekstu.
Kogo rekomendowało "nasze"{ KONSTAŃCIŃSKIE;) - domniemam} Stowarzyszenie "Tuż Obok" z Żabieńca?
Członkiem, którego jest Renata T (jak sama podaje).
Czy mógłby ktoś mi pomóc odnaleźć taką informację?
Jednocześnie zezwalam na opublikowanie mojej wypowiedzi na "Facebooku"
Zastanawia mnie, dlaczego Renata T, której Stowarzyszenie przez cały rok zmagało się z urzędnikami naszej gminy
(jak podaje), nie ma odwagi oficjalnie, tu na tym forum napisać, rekomendowaliśmy x,y,z.....................,
chyba to nie tajemnica?
daramis
zoli
Renata T
Nasze Stowarzyszenie "Tuż Obok" z Żabieńca zmagało się cały rok z urzędnikami w gminie Konstancin oraz Piaseczno, przesłaliśmy wiele naszych rekomendacji do wzięcia pod uwage w przetargu.
Kogo rekomendowaliście? Konkretnie, możesz podać?
To jest bardzo tendencyjnie postawione pytanie. Określenie "REKOMENDACJA" w powyższym zdaniu oznacza raczej warunki jakie powinny być zawarte w przetargu, a nie konkretną firmę. Tylko Renata T może to wyjaśnić.
rondo
Generalnie to dobra wiadomośc. A w tej kontroli, pewnie niezapowiedzianej, wziął udział ktoś ze strony wolontariuszy ?
I o ile dobrze pamiętam a pamietam dobrze p.burmistrz rozważał możliwość zorganizowania spotkania, konferencji prasowej, na które zapraszał wszystkich zaintersowanych, aby mozna byo rozwiać wszelkie watpliwości. Chyba nawet udało mi się tę wypowiedż dość dokładnie zacytować.
Czy takie spotkanie-konferencja prasowa sie odbyło ?
Renata T
Tak, oczywiście. Już to wyjaśniłam. Nie wiem jak osobie na tym forum zadającej to pytanie mogło przyjść do głowy, że mogliśmy rekomendować konkretne firmy. Wiemy co to przetarg publiczny i na jakich warunkach funkcjonuje. Nasze uwagi dotyczyły wyłącznie warunków bytowych psów (np. wielkość kojców, dostęp do światła, itp.)