Mania wytłumaczyła panu o co biega z tym błyskiem lampy, ale ponieważ uznał pan, że to ja powinienem panu odpowiedzieć, więc to czynię.

Panie szymciak w znakomita większość " złapanych kierowców " na przekroczeniu prędkości nie wie o tym, że została złapana na tym wykroczeniu. Dowiadują się wówczas kiedy użytkownik radaru przyśle pytanie kto tym samochodem jechał. Lampy błyskają wówczas kiedy fotoradar ma za mało światła dla czytelnego zdjęcia . Błysk lampy nie wpływa na bezpieczeństwo na drodze. NIeuchronnośc kary za przekroczenie prędkości ma wpływ na bezpieczeństwo, czyli jak pan zapłaci raz i drugi i dostanie pan kilka lub kilkanaście punktów karnych to dopiero wówczas zdejmie pan nogę z pedału gazu i będzie bezpieczniej na drodze.

Sa jednak urządzenia, które jedynie błyskają...i taki błysk tez daje do myslenia....
Ja w skuteczność nieuchronnoaci kary jak najbardziej wierzę....jednak wolałbym, by radary mierzyły prędkość tam gdzie to naprawdę służy bezpieczeństwu a nie reperowaniu budżetu....często widać policyjne suszarki tuż przed znakiem początku autostrady przy Konotopie....takie niebezpieczne miejsce?
We wszystkim po prostu potrzebny jest umiar. A patrole czy to straży czy policji często stoją nie tam, gdzie komuś coś grozi tylko tam, gdzie mogą zarobić kasę...
Przy czasami bezsensownie rozstawionych znakach (np.ograniczenie 50 na drodze do/z Wilanowa - piękna prosta od Powsina, oświetlona, bez przejść dla peszych...) o to łatwo...

Artek, czy ja mam odpowiadać za całe zło w tej materii, i to zło przy Konotopie, i to przed Wilanowem i za źle rozstawione patrole?
Chciałem co zrobić w Konstancinie / pisałem o tym / już było to uzgodnione z naszym kochanym Burmistrzem, ale wybrał sobie tylko znaną opcję i nie mam na to wpływu. Moje wystąpienia na Kommisji BOKS-u trafiają kulą w płot. To co mam jeszcze robić, rewolucję jak na Ukrainie?
Może by się i przydała, ale chętnych nie ma.

Obserwatorze...spieszę donieść, iż nigdy nie zamierzałem i nadal nie zamierzam obarczać Ciebie za cokolwiek...
osobiście bardzo cenię sobie Twoje stosunkowo wyważone opinie pisane z punktu widzenia osoby, która zdaje się na tych kwestiach 'zjadła zęby'...
a i dla mnie niezrozumiałe jest dlaczego ktoś całkowicie ignoruje Twój głos w tej dyskusji (zakładając, że ona się w ogóle odbywa a nie jest jedynie 'wołaniem na puszczy')...zwłaszcza jeśli przed ostatnimi wyborami jakieś deklaracje w tej materii padły...
ja chciałbym się w swoim własnym mieście czuć bezpiecznie....bez obaw wypuścić dziecko rowerem na lody niezależnie od pory dnia...
i wolałbym, by dyskusja w tym względzie nie tylko się toczyła, ale by wnioski z niej płynące były środkiem prewencyjnym a nie jedynie odpowiadającym na zdarzenia, których skutków cofnąć się nie da....

Z ciekawości zapytam, kto widział w tym tygodniu fotoradar w "akcji"? Ja nie zauważyłem ale może był widoczny na innych drogach.

Ostatnio tzn. w tym tygodniu? Wydaje mi się, że na Wilanowskiej był w ubiegłym tygodniu. Generalnie chodzi mi o to czy jest wykorzystywany czy może w ramach polityki przyjaznej mieszkańcom leży w jakimś magazynie.

Czyli byl ustawiony niezgodnie z prawem. NIK zarzucil ostatnio ITD, ze mieli tolerancje 20 km/h, a prawo dopuszcza jedynie 10. Czyli podstawa do odrzucenia mandatu jest.

To chyba działa w druga stronę? Tj. Dopuszczalna tolerancja jest 10 km/h czyli de facto wolno nam o tyle więcej jeździć? A czepiali sie do Np. Słynnego Białego zboru, który...nie ustawiał tolerancji w zasadzie żadnej... W każdym bądź razie nie sadze bym mógł kwestionować mandat jeśli mi zrobią fotkę, że przekroczyłem prędkość o 15 km/ h...

Fotoradar musi mieć ustalona tolerancje 10 km/h. Jeżeli jest inaczej to mierzy niezgodnie z przepisami.