Oj...w dalekiej Azji nie takie rzeczy 'dziejom siem'...np.w ściekach Mekongu Vietnamczycy hodują jedyną rybę, która nie ma w sobie ryby, europejczycy sie tym zajadają i im pasi..
Tak jak widać nam pasi g..o w Jeziorce...bo jakoś cieżko mi uwierzyć nie tylko w to, by nie było możliwe namierzenie tajemniczej czarodziejskiej przekładni ale i w to by nie było możliwości wykorzystania takiego nagrania przez odpowiednie służy do określonej kontroli...choćby jej jedynym celem było...namierzenie czarodziejskiej przekładni....

W Konstancinie-Jeziornie nie da się złapać za rękę, tego który odprowadza nielegalnie ścieki do rzeki ... to całkiem podobnie jak w Świeradowie-Zdroju:

[uwaga.tvn.pl]

Pół roku wcześniej zrealizowano tam podobny reportaż. Do wykrywania właścicieli rur odprowadzających nielegalnie ścieki wykorzystano specjalne urządzenie, które wytwarza parę. Para wtłaczana do końcowego odcinka rury... bucha potem ze studzienek rewizyjnych na terenie właściciela ścieków - szybka sprawa.

.... ale o takich wynalazkach, to chyba w naszym uzdrowisku nie słyszano.

DO HESI-MELI: ZGK posiada takie urządzenie od lat, potwierdzał to kierownik ZGK na posiedzeniach komisji RM. Stosuje je jednak tylko "w uzasadnionych sytuacjach".

Straż Miejska nie mogła "złapać sprawcy za rękę", ponieważ wybrała się do restauracji bez łodzi (gmina posiada dobrej klasy łódź "na wyposażeniu") i nawet, według mojej wiedzy - bez woderów, a w taki sposób nie wykryje się zamaskowanego zielenią spustu umieszczonego tuż nad samą wodą. Taki sposób przeprowadzenia kontroli z góry skazany jest na niepowodzenie. I być może o to właśnie chodzi. Pan komendant akurat był w Krakowie. W poniedziałek radni z Komisji Ładu zwrócą się o kontrolę przeprowadzoną w zupełnie innym stylu, ale nie zdradzę tu szczegółów.

Jeśli restaurator jest podłączony do miejskiej kanalizacji, to pomiar różnicy między zużyciem wody a ilością ścieków spuszczonych do kanalizacji załatwiłby sprawę. Wystarczy zainstalować licznik także na rurze odpływowej. ZGK posiada w tej dziedzinie urządzenia najnowszej generacji. Można zidentyfikować nadużycia bez problemu, pod warunkiem, że w gminie nie ma świętych krów a władza nie patrzy przez palce na łamanie prawa i trucie środowiska.

Tomasz Zymer
Jeśli restaurator jest podłączony do miejskiej kanalizacji, to pomiar różnicy między zużyciem wody a ilością ścieków spuszczonych do kanalizacji załatwiłby sprawę. Wystarczy zainstalować licznik także na rurze odpływowej. ZGK posiada w tej dziedzinie urządzenia najnowszej generacji. Można zidentyfikować nadużycia bez problemu, pod warunkiem, że w gminie nie ma świętych krów a władza nie patrzy przez palce na łamanie prawa i trucie środowiska.

pod warunkiem, że gościu nie ma własnego ujęcia wody (jedynego czy nawet dodatkowego)

Tomasz Zymer
Jeśli restaurator jest podłączony do miejskiej kanalizacji, to pomiar różnicy między zużyciem wody a ilością ścieków spuszczonych do kanalizacji załatwiłby sprawę. Wystarczy zainstalować licznik także na rurze odpływowej. ZGK posiada w tej dziedzinie urządzenia najnowszej generacji. Można zidentyfikować nadużycia bez problemu, pod warunkiem, że w gminie nie ma świętych krów a władza nie patrzy przez palce na łamanie prawa i trucie środowiska.

Jeżeli jest podłączony do kanalizacji, to bez sensu byłoby dodatkowe wylewanie szamba. Przecież za ścieki płaci się wg wskazania wodomierza. Dodatkowe ujęcie wody nie miałoby wpływu na wysokość opłat.

Tak czy inaczej jest zawsze możliwość założenia licznika także na wylocie kanalizacji. Mówił o tym kierownik ZGK. Poza tym wystarczy usunąć krzaczory i miejscowo wykosić brzeg rzeki (dwóch pracowników z piłą i kosiarką) - i miejsce wylotu rury się odsłoni.

Ale do tego celu trzeba by mieć inny stosunek do środowiska, niż na sąsiedniej gminnej działce Pułaskiego 4. A teraz obiema sprawami zajmie się "wyższa instancja". Znacznie wyższa od tej, o której wspomniała Mania w wątku o zwałowisku na gminnej działce.

Przypomniała mi się poprzednia akcja w wykonaniu SM - podobno miały być kontrole posesji w tym kierunku. Jakieś rozliczenie ?

Obawiam się, że skończy się jak zawsze.

---

Wszystkie wypowiedzi na licencji CC-BY-ND.

Tomasz Zymer
DO HESI-MELI: ZGK posiada takie urządzenie od lat, potwierdzał to kierownik ZGK na posiedzeniach komisji RM. Stosuje je jednak tylko "w uzasadnionych sytuacjach".

.

... a to bardzo miłe usłyszeć, że nasza gmina wyposażona w dobre ciekawe urządzenia ... na składzie. Nie mogę zatem zrozumieć DLACZEGO jeszcze mamy tyle nielegalnych zrzutów ścieków do Jeziorki.

Należy rozumieć, że skoro nikomu nie zależy na ukróceniu zanieczyszczania Jeziorki,..... to znaczy, że komuś jednak na tym zależy.

Panie Andrzeju (niestety nie umiem zacytować w ramce ):
P.Olu, rozbawiła mnie Pani niesamowicie smiling smiley

... śmieję się również!!! Rzeczywistość ... okazuje się być jeszcze bardziej kabaretowa.

Hesia-Mela

(...)
Pozostają pytania:

- Dlaczego UMiG przetrzymuje tak ważny dokument w biurku, skoro jest on tak istotny co najmniej dla budżetu i planów inwestycyjnych gminy?

- Dlaczego tak ważny dokument, nie został uchwalony w 2013r. skoro powinien obowiązywać od początku 2014?

- Dlaczego uchwalony kilka dni temu Program Ochrony Środowiska na lata 2014-2020 zawiera dane nieaktualne na dzień uchwalania ?
(np. odnosi się do gospodarki odpadami sprzed wprowadzenia reformy śmieciowej)

- Dlaczego nie poddano w/w programu jako dokumentu strategicznego dla gminy ... ocenie społecznej? (...)

na te i inne k-cińskie "dlaczego" przychodzi mi do głowy tylko jedna odpowiedź: bo ta właśnie opcja jest tu najsilniejsza i bezkonkurencyjna, a anonimowy właściciel biurka nadal czyni swoją anonimową powinność; odpowiedzialność za kluczowe decyzje rozmywa się w studzienkach i ściekach, a "wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły"

Ale mamy przecież OSP Skolimów napewno dysponuje takim sprzętem.Tylko trzeba chciec zadziałac.A urządzenie do produkcji pary mają w Piasecznie PWiK

rondo
Właścieciel biurka wcale nie jest anonimowy. On jest tylko bezczelny i mówi:- a i tak mnie nikt od tego biurka nie oderwie !?

czyli że wszystkie te demokratyczne zadymy, to zwykły pic na wodę, bo wystarczy bezczelna hucpa, na którą demokratyczna większość zwyczajnie pozwala. Oby tylko do czasu.
Podoba mi się najnowszy slogan okołorządowy: "Państwo ? jakie państwo ? jest tylko ch.., dupa i kamieni kupa"
[wiadomosci.wp.pl]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-16 06:44 przez ola.

Proszę Państwa, gmina (i ZGK) dysponują wszelkimi technicznymi i organizacyjnymi środkami pozwalającymi na skuteczną kontrolę np. spuszczania ścieków do rzeki. Czy te środki zostaną wykorzystane i czy akcja będzie prowadzona konsekwentnie - zależy od zdecydowanej postawy Burmistrza i Komendanta Straży. Mam nadzieję, że taka zdecydowana postawa zostanie zaprezentowana. Choć patrząc na to, co zrobiono z brzegiem rzeki i drzewami na gminnej działce sąsiadującej z restauracją Staropolska (ktokolwiek to zrobił) można by powiedzieć, że aby wymagać przestrzegania prawa od innych, gmina najpierw musi dopilnować jego przestrzegania na własnym gruncie.