Witam Państwa serdecznie. O ile pozwolicie, przyłączę się do prowadzonych ciekawych dyskusji jak również w miarę możliwości do proponowania nowych tematów które w mojej ocenie warto poruszyć a może i na ich bazie trochę się posprzeczać w interesie nas wszystkich. Pozwalam sobie pozostać na dawnym nicku, tym bardziej że co prawda zmieniła się nazwa miejscowości w której się realizuję zawodowo, ale nadal sprawuję swoją funkcję a nade wszystko jestem mieszkańcem Konstancina. Zatem pytanie - czy zagadnienia ze sfery szeroko rozumianego porządku i bezpieczeństwa powinny znaleźć się wśród haseł wyborczych a jeżeli tak, to na co należy w Waszej ocenie zwrócić uwagę i wzrok nowo wybranej władzy?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:28 przez Janusz W.

Bezpieczeństwo jest jednym z ważniejszych tematów! Niezależnie jak szeroko pojmować je można!
Choć nie wiem, czy wiarygodna moze być dyskusja na ten temat z osobą, która woli (?) realizować się w tym temacie w gminie...hen hen od naszych problemów...

Artek_Bartek
Bezpieczeństwo jest jednym z ważniejszych tematów! Niezależnie jak szeroko pojmować je można!

To prawda. Dlatego też ciekawi mnie - bo tej wiedzy nie posiadam - jak zrealizowano obietnice przedwyborcze wypowiadane cztery lata temu w tym temacie przez dzisiejszą ekipę.

[



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:28 przez Janusz W.

nie do końca chyba zostałem dobrze zrozumiany... a już na pewno nie w kwestii odbierania komukolwiek możliwości wyrażania opinii...zwłaszcza fachowej...
dla mnie odejście Komendanta po tak krótkim okresie świadczyć mogło o dwóch rzeczach...albo o tym, że Komendant przyszedł na chwilę i szukał lepszej opcji od początku albo o tym, że nie widział możliwości porozumienia z Szefem...
Tenże Szef w prasie nie odniósł się do przyczyn i skwitował w zasadzie jednym zdaniem, że to Komendant nie był poważny skoro....po tak krótkim czasie zrezygnował z pracy...

"co było powodem". To już inna bajka choć ciekawa to niekoniecznie interesująca uczestników forum lecz proszę wierzyć - uzasadniająca podjęcie przeze mnie tej decyzji.

Być może właśnie w tym wątku warto by przeczytać o tym jakie były przyczyny z punktu widzenia Komendanta?
Czy mamy podstawy sądzić, że Burmistrz nie chce dbać o nasze bezpieczeństwo?
Problem w ludziach i sposobie zarządzania nimi czy...w pieniądzu niezbędnym do zapewnienia wymaganego poziomu organizacji pracy?

jak zrealizowano obietnice przedwyborcze wypowiadane cztery lata temu w tym temacie przez dzisiejszą ekipę

kupiono fotoradar...choć nie z własnej inicjatywy tylko de facto z inicjatywy mieszkańców...
powszechna opinia jest taka, iż mimo wielu dyskusji o bezpieczeństwie w tej kwestii przez ostatnie lata nie zmieniło się niestety nic...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-09-11 09:27 przez Artek_Bartek.

To ja zapytam przy okazji:

Jakie były przyczyny Pana rezygnacji z funkcji Komendanta w:

Krakowie

Zabrzu

Zakopanem

a także z pełnienia obowiązków:

szefa ochrony w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie

oraz doradcy w śląskim Urzędzie Marszałkowskim.

_____________________________
źródło: [krakow.naszemiasto.pl]

Nie do końca rozumiem co dzis da nam odpowiedz na to pytanie bo ufam, ze Burmistrz zadawał je przed zatrudnieniem i odpowiedz na nie była satysfakcjonująca skoro do zatrudnienia doszło..
Nas mieszkańców bardziej interesuje co było przyczyna rezygnacji z pracy na naszą rzecz...

Zgodnie z zapowiedzią, na wczorajszej sesji Rady Miejskiej zadałem Burmistrzowi pytanie, co miał na myśli mówiąc w wywiadzie dla gazety Nad Wisłą: "Pan komendant rzeczywiście miał wiele pomysłów dotyczących funkcjonowania straży, ale niekoniecznie realnych." Pytanie podchwyciło kilkoro radnych.

Pan Burmistrz jako chyba jedyny konkretny przykład "nierealnego pomysłu" podał podział miasta na rewiry i przydzielenie każdego strażnika do konkretnego rejonu. Stwierdził, że na to mamy za mało strażników: skoro jest tylko jeden 2-osobowy patrol na raz, to nie stać nas na odsyłanie strażników na połowę czasu do "ich" rejonów. Za chwilę jednak dodał, że właśnie ogłasza konkurs na kolejnych (o ile pamiętam) 5 strażników, co sprawi, że pomysł z rejonami będzie realny.

Poza tym pan Burmistrz stwierdził bardzo ogólnie, że nie da się przenosić rozwiązań z wielkiego miasta takiego jak Kraków bezpośrednio do Konstancina-Jeziorny. Następnie niedwuznacznie stwierdził, że pan Komendant próbował sprowadzić do naszej gminy swoich współpracowników z Krakowa.

Poinformował także radnych, że dzwonił do niego poprzedni komendant straży (ten, co go nie można było zwolnić, bo był chory) z pytaniem, czy może startować ponownie w konkursie. Burmistrz odpowiada, że startować ma prawo każdy, ale to nie zmienia jego oceny pracy tej osoby. Podobno startował on także w Mińsku, ale przegrał z p. Wiaterkiem.

Jak tylko znajdę ten konkretny fragment nagrania mp3 z 7-godzinnej sesji Rady, wrzucę go do sieci i dam link na forum.

Tomasz Zymer
Jak tylko znajdę ten konkretny fragment nagrania mp3 z 7-godzinnej sesji Rady, wrzucę go do sieci i dam link na forum.

Poproszę, z chęcią wysłucham.

Mnie zastanawia też co innego. Jak to jest możliwe, że jednocześnie jest szukany komendant, zastępca komendanta i aplikant?!?! Kto będzie ich oceniał, Burmistrz, jego zastępca, Pani z kadr, dróżnik z bocznicy PGNiG Termika a może starosta? Ludzie!
http://bip.konstancinjeziorna.pl/index.php?mnu=62

Jak dla mnie Straż Miejska oraz ZGK to przykłady na zmarnowaną kadencję obecnego Burmistrza. Zapowiedzi były wielkie, reformy miały być głębokie a instytucje w końcu efektywnie pracować dla dobra mieszkańców gminy.

No i proszę, dostało mi się za zadane pytanie dotyczącego tego, co w ostatnich czterech latach obecne władze gminy zrobiły dla poprawy porządku i bezpieczeństwa i jak to się ma do ówczesnych haseł wyborczych. W odpowiedzi zaczęło się szperanie w necie i stawianie zadziornych pytań autorowi pytań,



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:29 przez Janusz W.

Tomasz Zymer
Zgodnie z zapowiedzią, na wczorajszej sesji Rady Miejskiej zadałem Burmistrzowi pytanie, co miał na myśli mówiąc w wywiadzie dla gazety Nad Wisłą: "Pan komendant rzeczywiście miał wiele pomysłów dotyczących funkcjonowania straży, ale niekoniecznie realnych." Pytanie podchwyciło kilkoro radnych.

Pan Burmistrz jako chyba jedyny konkretny przykład "nierealnego pomysłu" podał podział miasta na rewiry i przydzielenie każdego strażnika do konkretnego rejonu. Stwierdził, że na to mamy za mało strażników: skoro jest tylko jeden 2-osobowy patrol na raz, to nie stać nas na odsyłanie strażników na połowę czasu do "ich" rejonów. Za chwilę jednak dodał, że właśnie ogłasza konkurs na kolejnych (o ile pamiętam) 5 strażników, co sprawi, że pomysł z rejonami będzie realny.

Poza tym pan Burmistrz stwierdził bardzo ogólnie, że nie da się przenosić rozwiązań z wielkiego miasta takiego jak Kraków bezpośrednio do Konstancina-Jeziorny. Następnie niedwuznacznie stwierdził, że pan Komendant próbował sprowadzić do naszej gminy swoich współpracowników z Krakowa.

Poinformował także radnych, że dzwonił do niego poprzedni komendant straży (ten, co go nie można było zwolnić, bo był chory) z pytaniem, czy może startować ponownie w konkursie. Burmistrz odpowiada, że startować ma prawo każdy, ale to nie zmienia jego oceny pracy tej osoby. Podobno startował on także w Mińsku, ale przegrał z p. Wiaterkiem.

Jak tylko znajdę ten konkretny fragment nagrania mp3 z 7-godzinnej sesji Rady, wrzucę go do sieci i dam link na forum.

Panu Radnemu i pozostałym Radnym dziękuję za zainteresowanie się tematem. Prawda taka, że nie przypuszczałem iż moje odejście ze stanowiska i odmowa dalszej współpracy z p. burmistrzem wywoła taką dyskusję i takie emocje. Jestem natomiast rozczarowany i zażenowany - i to nie pierwszy raz stanowiskiem Pana Burmistrza. Oczom nie wierzę gdy czytam że Pan Burmistrz opowiada publicznie Radnym na Sesji o prywatnej rozmowie z byłym komendantem SM (moim poprzednikiem) który to pyta Go pyta w prywatnej rozmowie o szanse udziału w naborze. Podobnie jak przekazanie informacji że były komendant przegrał ze mną starcie w naborze w Mińsku Mazowieckim.

W bardzo wielu krajach (choć nie w każdym społeczeństwie) cechą dobrego, dynamicznego specjalisty zainteresowanego samorozwojem jest m.in. to, że dość często zmienia pracę. Przyczyn jest wiele: poszukiwanie nowych wyzwań, których stara firma nie zapewni, szerszych kompetencji, lepszych zarobków, headhunting, często też niezgoda na bezwład organizacyjny i kult przeciętności.

Oczywiście, poszukiwanie nowej posady po 3-4 miesiącach oznacza zwykle, że coś poszło nie tak. I pan komendant Wiaterek starał się w możliwie najbardziej powściągliwy sposób podać w publicznym oświadczeniu, co poszło nie tak: mówił o niezrealizowanych zamierzeniach. A pan Burmistrz - o nierealnych planach. Tyle, że jedyny przykład, jaki podał (rejony dla poszczególnych strażników) wydaje się jak najbardziej sensowny i możliwy do realizacji.

Dla mnie istotnym pytaniem jest to, czy nasza gmina jest reformowalna i czy da się zreformować (administracja, ZGK, jednostki gminne; straż miejska, sfera głasnosti i demokracji partycypacyjnej, stosunek do środowiska naturalnego, do ładu przestrzennego, do praw mieszkańców) pod panowaniem obecnego włodarza gminy, który ma ogromne szanse nim pozostać na kolejne 4 lata. Nie mam na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. To, co dzieje się w straży miejskiej, a także działalność i postawa naszej słynnej pani wiceburmistrz, dla której istnieją tylko przepisy i dokumenty, nie ludzie i fakty - jest w dużym stopniu probierzem reformowalności gminy. A bez reformy gminy i powiatu nadal będziemy tkwić znacznie bliżej Mińska białoruskiego niż mazowieckiego.

rondo
Dlatego powtórzę pytanie zadane we wpisie poprzednim:

- czyim pomysłem były ostatnie szkolenia strażników miejskich ?

A jak Pan myśli ?

Skoro prawie wszystko już zostało wyjaśnione, zadam raz jeszcze pytanie Wam wszystkim - co w ostatnich czterech latach obecne władze gminy zrobiły dla poprawy porządku i bezpieczeństwa w KJ i jak to się ma do ówczesnych haseł wyborczych?

rondo
O fotoradarze była już wyżej wzmianka. Inicjatywa społeczna. A czy ktoś może zacytować te hasła wyborcze ?

Nie wierzę, naprawdę nie wierzę aby to była jedyna inicjatywa władz gminy dla poprawy porządku i bezpieczeństwa mieszkańców.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:29 przez Janusz W.

Zatem ... co w ostatnich czterech latach obecne władze gminy zrobiły dla poprawy porządku i bezpieczeństwa w KJ i jak to się ma do ówczesnych haseł wyborczych?

rondo
Już sobie przypomniałem ! UMiG zakupił nowy samochód dla SM, co w sposób znaczący wpłynęło na bezpieczeństwo.....strażników miejskich ?

Podziwiam poczucie humoru ... naprawdę.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:30 przez Janusz W.

Mam wrażenie że albo zanudzam tematem



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 17:30 przez Janusz W.

Komendant SM
Podziwiam poczucie humoru ... naprawdę. Dlaczego ? No bo jak wytłumaczyć zakup samochodu dla potrzeb SM skoro samochód ten nie jest przystosowany do przewozu osób ujętych przez strażników np. osób nietrzeźwych.

Ale sprawdził się jako miejsce mocowania statywu fotoradaru? I rower na tylnej klapie też chyba można wozić? Po cóż samochód przystosowywać do przewozu zatrzymanych? To kosztuje.
Po co w ogóle nietrzeźwego do samochodu zabierać. Jeszcze zarzyga wnętrze i trzeba będzie sprzątać. Na linkę go, do haka i ciągnąć na Kolską, to szybciej otrzeźwieje... .

Komendant SM
Na domiar złego pojazd ten choć znajduje się na stanie SM bardzo często jest wykorzystywany przez pracownika Wydziału Zarządzania Kryzysowego co w znaczący sposób komplikuje planowanie służby - ściąga się wtedy napisy i inne elementy wyróżniające pojazd i mknie wóz SM przefarbowany jako pojazd UMiG.

Biały Peugeot(?) Straży Miejskiej trafił do ZGK, bo rzekomo koszt napraw czynił jego dalsze utrzymanie nieopłacalnym. Samochód jeździ chyba do dziś w ZGK i po zmianie przeznaczenia naprawy stały się opłacalne, bo przecież zakładzie budżetowym nie można nieracjonalnie wydawać pieniędzy...
Niech Pan nie wybrzydza. Co by było gdyby strażnicy musieli wymieniać się z ZGK i każdorazowo przekładać zabawki do napraw wod-kan?
A tak Straż Miejska może się dzielić ze specem od zarządzania kryzysowego lśniąca zabawką z napędem 4x4 zakupioną za 99 384 zł.

Komendant SM
Mam wrażenie że albo zanudzam tematem albo też wątek ten nie został jeszcze przeczytany przez osoby, które mogłyby odpowiedzieć na proste pytanie - co w ostatnich czterech latach obecne władze gminy zrobiły dla poprawy porządku i bezpieczeństwa w KJ i jak to się ma do ówczesnych haseł wyborczych?

Obecny Burmistrz, a w 2010 roku przewodniczący Rady i kandydat na Burmistrza, w liście do mieszkańców Grapy tak wtedy pisał o bezpieczeństwie:
"- bezpieczeństwo - udało mi się po wielu bojach przekonać Burmistrza do ulokowania Straży Miejskiej w środku Konstancina, na naszym osiedlu, nadal brakuje jednak patroli i monitoringu"

Burmistrz się zmienił, Straż Miejska jest "w środku Konstancina", na osiedlu obecnego Burmistrza, ale to zostało załatwione przez Radnego Kazimierza Jańczuka.

Pan Jańczuk w swoim programie wyborczym o Straży Miejskiej, w dziale "inne działania", pisał tak:
"wzmocnić właściwy nadzór nad pracą Straży Miejskiej : rozbudować i uaktywnić całodobowo monitoring miejski"

To tyle w kwestii obietnic wyborczych obecnego Burmistrza. Obietnice Radnych można przemilczeć, bo mają niewiele do powiedzenia w kwestii bezpieczeństwa i Straży Miejskiej, po części na własne życzenie.

Czy czuł się Pan, Panie Komendancie, właściwie nadzorowany przez swojego zwierzchnika - Burmistrza Gminy K-J?

Monitoring mamy, tylko jak wygląda jego wykorzystanie? A jak z patrolami? To chyba Pan najlepiej orientuje się w tej sytuacji?

A jak są Strażnicy rozliczani z wykonania planu patrolowego? Można zweryfikować gdzie, o której godzinie byli, gdzie aktualnie są, czy zwierzchnik musi się opierać tylko na ich relacji przez radiostację?

Jak wygląda wyposażenie Strażników do służby? Czy mają na stanie i zawsze pod ręką w samochodzie gumowe buty z bezpieczną podeszwą? Nie?
Nie dziwię im się, że w kantach i lakierkach strach wejść w zarośla i jest dylemat: wejść i sprawdzić co tam się dzieje, czy szkoda butów? W końcu służbowe buty, to mienie gminne i trzeba szanować.

Komendant SM
Ile to obecna władza wykonawcza wnioskowałą o wydanie aktów prawa miejscowego o charakterze porządkowym, które mogą przewidywać za ich naruszenie sankcję w postaci kary grzywny?

A na cóż nam dodatkowe uchwały Rady Miejskiej, skoro ciągle pozostaje duże pole działania w zakresie już istniejących?

Nie oczekujmy cudów w działaniu formacji pod nazwą Straż Miejska w naszych warunkach.
Karać za nieprawidłowe parkowanie podobno nie można, bo brakuje miejsc postojowych.
Za często i za dużych mandatów za brak odpowiedniego postępowania z nieczystościami też nie można, bo ludzie się zbuntują i źle zagłosują w wyborach.
Była akcja kontrolowania umów na wywóz odpadów w gminie. Mandaty po 100-200 zł za wieloletni brak umów i rachunków za wywóz. Czy to nie czysty zysk zapłacić raz mandat 200 zł za wszystkie poprzednie lata, zamiast kwot liczonych nawet w tysiącach każdego roku?
Problem odpadów stałych w gospodarstwach domowych (ale nie w firmach) powiedzmy, że częściowo sam się rozwiązał wraz z nową ustawą, ale co zmieniło się w kwestii fekaliów?
Czy jakikolwiek komendant Straży Miejskiej wyda nakaz regularnych kontroli przestrzegania przepisów i nakładania maksymalnych kar? Zamiast tego była akcja ciągania przedsiębiorców po sądach za szmaty reklamowe.
O ile taka szmata jest widoczna i godzi w poczucie estetyki, o tyle zawartość szamb lądująca w gruncie, w lesie, w jeziorze, w rowie uderza w nasze zdrowie i stan środowiska.

Bezpieczeństwo można też zapewniać wspólnymi patrolami z policją. Strażnik i Policjant nie raz kroczyli w środku miasta wczesnym popołudniem.
Wtedy jest największe ryzyko oberwania w głowę. Za to jak przed północą butelki tłuką się na ulicach, to żadnego mundurowego na patrolu nie widać.


Burmistrz za wiele w sprawie bezpieczeństwa publicznego i porządku nie obiecywał. Nie jestem przekonany czy sami mieszkańcy są zainteresowani większą skutecznością organów odpowiadających za bezpieczeństwo i porządek publiczny. Mówi o tym garstka osób

Komendant SM
Czy i w jaki sposób władze gminy dążyły do ograniczania pośrednich przyczyn stanowiących podłoże przestępczości oraz patologii społecznych, np. działania w obszarze edukacji, wychowania, ochrony zdrowia, rozwoju gospodarczego, przeciwdziałania bezrobociu, narkomanii, alkoholizmowi i przemocy w rodzinach?

Narkomanom i alkoholikom fundowane były wczasy i wycieczki.
Na "kształtowanie postaw moralnych promujących zdrowy styl życia, wolny od problemów alkoholowych" parafie rzymskokatolickie otrzymywały dotacje z budżetu gminy. Co z tymi niewierzącymi, to nie wiem.

Bezrobociu gmina aktywnie przeciwdziała organizując nabory na stanowiska urzędnicze. Teraz np. jest konkurs na kolejnego pracownika od gospodarki odpadami w UMiG.
Dla "cyfrowo wykluczonych" były też wypasione komputery i darmowy internet z jakiegoś unijnego programu.

To nie wystarczy?
O reszcie dokonań władz samorządowych w tych sprawach może napiszą Panu inni użytkownicy, albo sam Pan przeczyta w gminnym biuletynie, czy też dodatkach do Nad Wisłą i Kuriera Południowego o krainie mlekiem i miodem.
Ja niestety nie mogę się tego podjąć, bo jestem osobą raczej krytycznie oceniającą Burmistrza, a niektórzy insynuują, że byłem Pańskim podwładnym lub mam kolegów wśród strażników i jestem współpracownikiem gazety Nasze Miasto nielegalnie wykorzystującym posiadane informacje oraz mam wgląd do dokumentów dla innych niedostępnych.
Za krytykę władzy wykonawczej w K-J pochwał to Pan nie zbierze. Raczej wrogie nastawienie innych osób, bo wszyscy tutaj kochają Pana Burmistrza.


Gmina Konstancin-Jeziorna jest specyficzną gminą o dużym rozwarstwieniu społecznym. Od wielbicieli napojów wyskokowych żyjących na koszt społeczeństwa przy wsparciu OPS, przez ludzi ludzi przeciętnych wypruwających sobie żyły na spłacanie kredyty hipotecznego, aż do osób, które kiedyś chciały odgrodzić willową część Konstancina i ograniczyć tam wstęp plebsu.
Wyciąg z tej lokalnej specyfiki różnic społecznych można zaobserwować na parkingu i w okolicach C.H. Stara Papiernia. Tego samego, gdzie często samochody wjeżdżają i wyjeżdżają przez chodnik i przejścia dla pieszych przy rondzie, na którym zainstalowana jest kamera monitoringu miejskiego. Żadna ze służb porządkowych chyba nie miała i nie ma pomysłu co z tym zrobić.
A może to tylko mnie przeszkadza ryzyko zostania rozjechanym pieszym dodatkowo podtruwanym przez wody gruntowe aromatyzowane gównami rodaków.
Przecież do "tut. urzędu" nie płyną gremialnie skargi na brak działań w zakresie ochrony środowiska i bezpieczeństwa publicznego, więc organy władzy nie mogą wiedzieć, że jest jakiś problem. A tak naprawdę, to problemu nie ma. Jest tylko "nieuzasadniona histeria" garstki mieszkańców opluwających Pana Burmistrza.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-09-12 03:57 przez czaknoris.

Jak to Burmistrz zrobil dla poprawy bezpieczeństwa? Pana zatrudnił

"Porządek i bezpieczeństwo" - to zgrane hasło. Używane od zawsze i przez wszystkich, a mimo to wciąż jest "bajzel i niebezpieczeństwo", skoro przy kolejnych przetasowaniach to samo hasło wali po oczach, jak przyznanie się do nieskuteczności
Hm ..., co by tu obiecać ?