Mixiorek
Wydzielone jako oddzielny ciąg czy wydzielone kosztem istniejących jezdni jako organizacja ruchu?Asfalt czy kostka? Od czego ma to zależeć?
Pasy jednokierunkowe czy dwukierunkowe?
Można to zapisać w programie wyborczym, ale po pierwsze - nikt z wyborców tego nie przeczyta (z wyjątkiem Mixiorka), a po drugie -
zapisanie czegoś takiego świadczyłoby o totalnej nieznajomości procedur samorządowych ze strony kandydata na radnego. Rada Miejska nie może i nie ma prawa wpisywać do projektu budżetu informacji, które są przedmiotem projektu wykonawczego i SIWZ, czy nawet koncepcji wstępnej. Rada może wyłącznie wpisać "ścieżkę rowerową wzdłuż ulicy X na odcinku od... do..." Projekt zamawia Urząd, wykonuje w 95% firma zewnętrzna. Takich projektów w tej kadencji radnym do oceny nie przedstawiano o ile pamiętam ani razu, bo Burmistrz nie ma takiego obowiązku. Dalej Burmistrz jest jednoosobowo odpowiedzialny za zapisy w SIWZ. Aktywna Komisja Ładu i Komisja Budżetu może żądać wglądu w projekty przed ogłoszeniem przetargu na inwestycję (były takie przypadki, jeśli chodzi o Komisję Ładu, bo ta druga zbierała się w tej kadencji tylko po to, by ocenić gotowe projekty uchwał, mniej więcej raz na 5-6 tygodni). Radni zgłaszali uwagi do projektu, pani wiceburmistrz wygłaszała swoje "Państwo znów się znają lepiej, niż specjaliści ze stażem" - i dalej ogłaszano SIWZ taki, jakiego sobie życzył Burmistrz. Te wszystkie szczegóły, które Mixiorek wymienia, są w wyłącznej gestii Urzędu i Burmistrza, a radny może co najwyżej na tym etapie zgłaszać niezliczone "wnioski", z zerową gwarancją ich realizacji.
Mixiorek
Jak Pan sam wie obecny Burmistrz i jego urząd są ślepi na rowerzystów i ścieżki rowerowe. Jak Pan zamierza to zmienić?
W tym celu trzeba "zorganizować" większość w Radzie na etapie kształtowania projektu budżetu. Jednak samo wpisanie środków do budżetu bez akceptacji Burmistrza nie gwarantuje, że inwestycja zostanie zrealizowana w takiej formie i zakresie, jak to sobie wymyślili radni. Mogę z pamięci wymienić dziesięć przykładów w tej kadencji, kiedy środki wracały niewykorzystane do budżetu na koniec roku, a urzędnicy mieli znakomite uzasadnienie, czemu to nie dało się ich wykorzystać. Plac Sportowy Porąbka był w budżecie przez cały czas w latach 2004-09, w niektórych latach ze środkami rzędu miliona złotych. I co? I nic! Został zbudowany teraz, bo Burmistrz dał zielone światło. To samo dotyczy np. środków (znacznie mniejszych) w budżetach obecnej kadencji na np. Park Łurzycki. Co z tego, że były, skoro się "nie dało" ich wykorzystać.
Mixiorek
Co ze strategią rowerową dla gminy? Będziemy robić na łapu, capu czy z pewnym planem rozwoju?
Strategia jest zdecydowanie zadaniem Rady. Ale nasza gmina ma już w szufladach tyle strategii i planów rozwoju, że należałoby na nie przeznaczyć osobny budynek w Muzeum Konstancina. Żeby strategia była realizowana, potrzebne są a) współpraca Burmistrza z Radą (na zasadzie partnerskiej, nie na zasadzie "podnieście łapki i dziękujemy"), b) efektywna kontrola Burmistrza nad pracą Urzędu.
Mixiorek
Z tym zakazem ruchu ciężkiego to raczej kpina bo wszyscy wiemy jak to wygląda.
Nie byłaby kpina, gdyby Burmistrz naprawdę aktywnie włączył się w egzekowanie tego, co uzyskaliśmy w województwie. Jest wiele gmin, gdzie kierowcy nie ryzykują tranzytu przez centrum, bo co dzień łapie policja, bo dane monitoringu są bezwzględnie wykorzystywane - i po prostu nie opłaca się tamtędy jeździć.
Podsumowując: radny może wpisać do swojego programu wyborczego to, co leży w prerogatywach Rady Miejskiej (a zatem optowanie za konkretnymi inwestycjami, konkretnymi środkami na usługi w budżecie, konkretnymi zapisami planów miejscowych, podjęciem konkretnych uchwał) -
ale nie SIWZ do inwestycji na całą kadencję plus harmonogram robót.