Zojka
Krucafuks - bardziej mnie interesuje Collitis Ulcerosa niz jakieś tam,,,,,,,,,,,,,,.Uspokaja się ? Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za zainteresowanie. Od listopada zszedłem z 6-8 tabletek Asamaxu dziennie do dwóch (wcześniej brałem także okresowo sterydy), śpię bez przerw nawet do 8 godzin (przez trzy lata to było maks. 2 godziny i byle zdążyć do toalety), jeść mogę niemal wszystko poza mlekiem i ostrymi rzeczami. O tej bardziej nieprzyjemnej stronie nie piszę, ale samo to, że mogę bez strachu wyjść z domu i się publicznie pokazać i nie wychodzę z klasy pięć razy na jednej lekcji z uczniami. Więc jest naprawdę znakomicie, jak nigdy nie było od pierwszego ostrego ataku choroby, który jakoś zbiegł się z początkiem mojej pracy radnego i trwał niemal rok bez przerw. Nie ulega wątpliwości, że mój organizm odbierał pracę w Radzie jako stały stres, nawet, jeśli świadomie tak tego nie odczuwałem. Teraz mogę "społecznie" robić ile chcę, kiedy chcę, a to jest zupełnie co innego. Nie polecam takich funkcji w samorządzie ludziom z moją konstrukcją psychiczną, chyba, że potraktują to jako synekurę polegającą na podnoszeniu ręki na znak od czasu do czasu i występach gościnnych w miastach partnerskich. Trzeba mieć dużą odporność. No i mam szansę na wiosnę nareszcie zająć się ogrodem, a to teraz obraz nędzy i rozpaczy. Raz jeszcze dziękuję, pozdrawiam, TZ
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-12-30 18:50 przez Tomasz Zymer.