mania
Napisałam o ulicach o mniejszym natężeniu ruchu, jeżdżę sporo po Kcinie rowerem i tylko wzdłuż Warszawskiej, Pilsudskiego, Prusa jeżdżę chodnikiem.

Jakie natężenie ruchu jest na ul. Przesmyckiego?

Szwajcaria jest znacznie bogatsza od "trupa uzdrowiska'" - jak powiedział złotousty Dunin, a ta ulica: DW724, to pewnie rzędu tych co ww.

A co ma P. Dunin i uzdrowisko konstancin zdrój s.a. do gminnych ścieżek rowerowych? Moim zdaniem to poletko konkretnej osoby, z imienia i nazwiska.

P.s.
Droga Wojewódzka 724 to akurat jest u nas.

Mixiorek
[
A co ma P. Dunin i uzdrowisko konstancin zdrój s.a. do gminnych ścieżek rowerowych? Moim zdaniem to poletko konkretnej osoby, z imienia i nazwiska.

Był i nadal jest członkiem zarządu powiatu. Te ulice Warszawska, Piłsudskiego, Mirkowska, Prusa, Dluga itd. są powiatowe. Szkoda że nie pomógł, ale po co trupowi uzdrowiska [www.nmfmk.pl] ścieżki?



Skład Zarządu Powiatu Piaseczyńskiego
[www.piaseczno.pl]

Jan Adam Dąbek - Starosta Piaseczyński

Marek Gieleciński - Wicestarosta

Stefan Dunin - Członek Zarządu

Dariusz Malarczyk - Członek Zarządu

mania
Był i nadal jest członkiem zarządu powiatu. Te ulice Warszawska, Piłsudskiego, Mirkowska, Prusa, Dluga itd. są powiatowe. Szkoda że nie pomógł, ale po co trupowi uzdrowiska [www.nmfmk.pl] ścieżki?

Warszawska to droga wojewódzka i akurat przy niej jest najdłuższa ścieżka rowerowa na terenie naszej gminy. Reszta ulic to faktycznie działka powiatu. Tyle, że to nadal nie są drogi gminne, o których rozmawiamy i na których bezpośrednią moc sprawczą ma Burmistrz.

Nie tak dawno Maniu sama po sprawdzeniu stwierdziałaś, że akurat przy Piłsudskiego, Prusa i Długiej nie da rady obecnie wyznaczyć ścieżek rowerowych. Ja się z tym zgadzam, o tym należało myśleć przed przebudową tych ulic. Dlatego tak ważne jest by każda przebudowa ulicy była okazją do sprawdzenia i wytyczenia przestrzeni dla pieszych i rowerzystów. Zgadzam się, że może i nie wszędzie, nie zawsze może być potrzebna przestrzeń dla pieszych i rowerów jednak ostatnia kadencja oraz poprzednie pokazują, że urząd nie znalazł nigdzie możliwości wybudowania przestrzeni dla rowerów w trakcie remontów ulic lub zmiany organizacji ruchu.
Pierwszą ulicą jest przebudowywana ul. Przesmyckiego, na której również jest mały ruch także argument o nie wyznaczaniu przestrzeni dla rowerzystów przy małym ruchu samochodów upada.

Mixiorek

Nie tak dawno Maniu sama po sprawdzeniu stwierdziałaś, że akurat przy Piłsudskiego, Prusa i Długiej nie da rady obecnie wyznaczyć ścieżek rowerowych. Ja się z tym zgadzam, o tym należało myśleć przed przebudową tych ulic. [/b].

o tym myślę

Cały czas mieliśmy sporą reprezentację w radzie powiatu, a rzeczony S.Dunin był członkiem zarządu powiatu także w kadencji 2006- 2010, a przedtem był radnym Konstancina-Jeziorny, tu mozna przeczytać: [forum.gazeta.pl]

To nie ma być dojazd do parkingu tylko do najważniejszego budynku w mieście...

I tutaj się z Tobą Artku zgadzam. Projekt mógłby to zakładać. Tym bardziej że tam była mowa gdzieś w koncepcji jeszcze o tym, że mają być jakieś stojaki z zadaszeniami dla rowerów. Poz tym obecność ścieżki rowerowej generowałaby także uatrakcyjnienie oferty Veturilo, i stacja przy urzędzie mogłaby się znajdować. Generalnie z tego co widzę, to dojazd do parkingów będzie od ul. Kolejowej, która ma być budowana według odrębnych opracowań projektowych, do których nie znalazłem jeszcze nic. Może zatem pilnować tego aby na ul.Kolejowej znalazła się ścieżka? Z uwagi na to, że fragment ścieżki przy 721 od ronda przy Aurze jest, a z planów Burmistrza wynika, że popularny skrót od Mirkowa do ul Bielawskiej ma się zamienić w ciąg pieszo rowerowy i dalej ul Bielawska po przebudowie ma mieć ścieżkę(przynajmniej n odcinki od torów w stronę d. Aury) to uwzględnienie ścieżki na ul. Kolejowej dałoby nam już całkiem bezpieczny kawałek dla rowerzystów z Mirkowa chcących dojechać do nowego Ratusza.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-18 23:59 przez Mario.

Problem Mario w tym, że nie kwestia co mogłoby coś zakładać tylko co fizycznie zostanie zrealizowane...
Wiem jedno....jeśli bedzie zadaszenie dla rowerów, do którego nie bedzie prowadziła żadna ścieżka to bedzie...żart...

Od dawna twierdzę - ideał byłby wtedy, gdyby do każdego budynku użyteczności publicznej dałoby się dojechać rowerkiem po drodze do tego przeznaczonej..
Dojazd dla każdego dziecka na rowerze do własnej szkoły..pewnie pozostanie marzeniem

Heh dojazd do własnej szkoły rowerem, to nie nierealne marzenie, bo sporo dzieciaków do Słomczyna np dojeżdża rowerami mimo 724 bez ścieżki i dają radę. Sam jeździłem tam do szkoły rowerem od 6 klasy jakoś. Ale dojazd beezpieczny...o to już jest cos. Na tych drogach przy Ratuszu chodniki mają mieć 4 metry ( 1.5 metra z płyty betonowej a 2.5 z kostki fazowanej). Może da się z tego wydzielić ścieżkę? Pożyjemy zobaczymy, a tyle naszego co sobie pogadamy

mania
Cały czas mieliśmy sporą reprezentację w radzie powiatu, a rzeczony S.Dunin był członkiem zarządu powiatu także w kadencji 2006- 2010, a przedtem był radnym Konstancina-Jeziorny, tu mozna przeczytać: [forum.gazeta.pl]

Maniu, zaniechania ekipy powiatowej w zakresie ścieżek rowerowych nie są żadnym usprawiedliwieniem dla działań obecnego Burmistrza w zakresie budowania a raczej nie budowania infrastruktury rowerowej. Powiat zrobił chociaż ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ul. Mirkowskiej od ul. Warszawskiej do ul. Sosnowej.
Zarówno na poziomie gminy jak i powiatu działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa rowerzystów są żadne. Paradoksalnie największy wkład w budowaniu bezpieczeństwa i ścieżek rowerowych na terenie naszej gminy (ścieżka rowerowa wzdłuż DW 724) ma województwo, które wielu obwołało nic nie robiącym bankrutem...

Jeżeli sami nie zaczniemy "rewolucji" w zakresie bezpieczeństwa dla pieszych czy rowerzystów na terenie naszej gminy nikt za nas tego nie zrobi. Zacznijmy sami budować ścieżki i pasy rowerowe "na potęgę" to może ośmieli i olśni też np: władze powiatowe. Jeżeli tak jak do tej pory nie będziemy budować infrastruktury, która poprawia bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu bo np: "jest mały ruch na tej ulicy" to nie spodziewajmy się cudów. Uważam, że warto czasem wybudować infrastrukturę pieszą i rowerową nawet na ulicy, na której ruch jest minimalny po to by budować świadomość ludzką oraz poczucie bezpieczeństwa.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-19 09:34 przez Mixiorek.

Mario
Może zatem pilnować tego aby na ul.Kolejowej znalazła się ścieżka? Z uwagi na to, że fragment ścieżki przy 721 od ronda przy Aurze jest, a z planów Burmistrza wynika, że popularny skrót od Mirkowa do ul Bielawskiej ma się zamienić w ciąg pieszo rowerowy i dalej ul Bielawska po przebudowie ma mieć ścieżkę(przynajmniej n odcinki od torów w stronę d. Aury) to uwzględnienie ścieżki na ul. Kolejowej dałoby nam już całkiem bezpieczny kawałek dla rowerzystów z Mirkowa chcących dojechać do nowego Ratusza.

Pisałem o takiej alternatywie już jakiś czas temu na forum w odpowiednim wątku. Spójna sieć ścieżek rowerowych. Połączenie ścieżki rowerowej na ul. Mirkowskiej z taką, która (oby, może) powstanie również kiedyś na ul. Bielawskiej doprowadzi nas m.in. do ratusza.
To są rozwiązania, które zachęcają do korzystania z roweru jako alternatywy. Jeżeli co chwilę ścieżki rowerowe się urywają lub ich nie ma to jest to skuteczne zniechęcenie.
Jednak do takiego rozwiązania trzeba mieć wizję, plan oraz np: skonsultować się z mieszkańcami, którzy na codziennie korzystają z rowerów.

Niedługo zacznie się kampania, pojawią się plany kandydatów dla naszego miasta. Jestem ciekaw czy będą w nich konkrety (które ulice i kiedy) dotyczące ścieżek rowerowych przy drogach gminnych.

Mario
Na tych drogach przy Ratuszu chodniki mają mieć 4 metry ( 1.5 metra z płyty betonowej a 2.5 z kostki fazowanej). Może da się z tego wydzielić ścieżkę? Pożyjemy zobaczymy, a tyle naszego co sobie pogadamy

To nawet wygląda na grunt pod ścieżkę, 2.5m dla rowerzystów. Właśnie to mnie wkurza, nic nie wiemy tylko snujemy domysły bo ktoś ma problem z komunikacją z mieszkańcami.

dodałam Wasze sugestie w watku o Biuletynie s. 1.
m



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-19 10:38 przez mania.

No dobrze, ale:
1) jeśli jest projekt budowlany to musi być ząłączony do ogłoszenia o przetargu na wykonanie orbót - można sprawdzić w BIP, czy przewiduje
2) jeśli nie ma projektu - projektant otrzymuje od inwestora założenia wyjściowe - zakładam, bo nie wyobrażam sobie inaczej rzetelnego prowadzenia inwestycji, że zostały one przekazane na piśmie - a zatem również z nich wynika, czy ma być scieżka czy nie.

maria

W projekcie jest chodnik o szer. 4 metrow w sklad ktorego wchodza dwa rodzaje materialow, stad wnioski Mixiorka, zreszta sluszne, ze to wyglada na 2.5 gruntu pod droge dla rowerzystow i 1.5 z plyt na chodnik.Natomiast oficjalnie, w projekcie figuruje ten dzielpny ciag jako chodnik. Mowimy o projekcie drogi wewnetrznej, a nie budowy ul.Kolejowej, ktorej nie obejmuje projekt budowy Ratusza.

Tylko nie z kostki frezowanej!

Jednak Hiszpanie:
http://bip.konstancinjeziorna.pl/index.php?app=docs&action=get&iid=51225
http://bip.konstancinjeziorna.pl/index.php?app=docs&action=get&iid=51226

Nie bardzo kumam, źle przeliczono wagi? Swoją drogą ciekaw jestem jak budowa wyjdzie w polskiej rzeczywistości z hiszpańskim zwycięzcą i 5 letnim okresem gwarancji.

To chyba jakaś bzdura. gorzej oceniona oferta za dłuższą gwarancję???

za 5 lat gwarancji 20 % oceny
za 10 lat gwarancji 10 % oceny

jeden absurd punktacja odwrotnie proporcjonalna do oferty ( gdyby ktoś dał 50 lat gwarancji to dostałby 0 punktów )

drugi absurd - jakim cudem suma punktów może być większa niż 100 % - to jak u Putina z frekwencją może być 105 %.
Przyznanie 20 punktów za gwarancję nijak się ma do warunków oceniania opisanych w ogłoszeniu gdzie za cenę można było uzyskać max 90% a za gwarancję max 10 %.

Jak nikt tego nie podważy to będzie dziwne.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-10-27 22:26 przez daramis.

Mixiorek
Nie bardzo kumam, źle przeliczono wagi? Swoją drogą ciekaw jestem jak budowa wyjdzie w polskiej rzeczywistości z hiszpańskim zwycięzcą i 5 letnim okresem gwarancji.

We wzorze do obliczenia punktów za podany okres gwarancji (w SIWZ), KTOŚ, zamienił licznik z mianownikiem i wyszło, że im krótszą gwarancję daje wykonawca tym więcej punktów uzyska i tym większą szansę ma na wygranie przetargu.

W pierwszym rozstrzygnięciu oferty przeliczono wg wzoru, który jest najbardziej logiczny, sprawiedliwy i korzystny dla gminy, tyle że to był zupełnie inny wzór niż ten zapisany w SIWZ. Nic dziwnego, że jeden z wykonawców odwoływał się i procedurę wyboru trzeba było unieważnić.

W szkole podstawowej uczy się dzieci ułamków zwykłych. Jak widać osoby po studiach mają z tym duży problem i nie ponoszą żadnych konsekwencji przy takich błędach w SIWZ, w przetargu na zadanie za grubo ponad 20 milionów złotych z publicznej kasy.

czaknoris
We wzorze do obliczenia punktów za podany okres gwarancji (w SIWZ), KTOŚ, zamienił licznik z mianownikiem i wyszło, że im krótszą gwarancję daje wykonawca tym więcej punktów uzyska i tym większą szansę ma na wygranie przetargu.[...] W szkole podstawowej uczy się dzieci ułamków zwykłych. Jak widać osoby po studiach mają z tym duży problem i nie ponoszą żadnych konsekwencji przy takich błędach w SIWZ, w przetargu na zadanie za grubo ponad 20 milionów złotych z publicznej kasy.

Jeżeli ten KTOŚ zrobił rzeczywiście błąd przy zapisie ułamków, co skutkuje wymierną stratą dla gminy (dwukrotnie krótsza gwarancja na bardzo duży budynek, którego utrzymanie będzie sporo kosztować), to chyba minimalną konsekwencją jest kara finansowa (utrata części wynagrodzenia lub całej premii), a maksymalną - utrata stanowiska (bo chyba jednak ostateczną odpowiedzialność finansową ponosi Burmistrz). Poza tym SIWZ na tak ogromną inwestycję na pewno jest sprawdzany przez co najmniej 2-3 kompetentne osoby i przechodzi szczegółową korektę. Jeśli nie jest, to znaczy, że w naszej gminie nie ma kontroli nad kluczowymi operacjami finansowymi.

Pytanie, czy specjalista od inwestycji gminnych może przez pomyłkę zamienić licznik z mianownikiem w kluczowym zamówieniu za dwadzieścia kilka milionów i czy taki błąd może przejść niedostrzeżony przez kontrolę Urzędu. Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne.

Teoretycznie, może urzędnikowi grozić odpowiedzialność finansowa, ale procedura jest tak zawiła ze aż nierealne.

Szkoda tylko, ze w gminnym biuletynie tak niejasno zostało to opisane. "Lepsza oferte zgłosił ktoś, ale drugi się odwołał i KIO nam kazało wybrać gorszego."

I co, znowu źli urzednicy i biedny burmistrz... Podejrzewam, ze się pod tym osobiście podpisał. Obysmy go rozliczyli w tych wyborach...

czaknoris
We wzorze do obliczenia punktów za podany okres gwarancji (w SIWZ), KTOŚ, zamienił licznik z mianownikiem i wyszło, że im krótszą gwarancję daje wykonawca tym więcej punktów uzyska i tym większą szansę ma na wygranie przetargu.

Nie, proszę. Niech nie to nie będzie prawda.