Tomasz Zymer
Dziś Komisja Budżetu zatwierdziła planowane wpływy z mandatów SM za rok 2012 - 30 tysięcy złotych. To dziesiąta część tego, co gminach o znacznie mniejszej populacji i ruchu pojazdów w naszym województwie.
To jakiś żart ?
Właśnie w ten sposób p.burmistrz nie zyska w oczach mieszkańców , a raczej wprost przeciwnie. Straci z całą pewnością wśród tej części społeczeństwa , która widzi:-
Tomasz Zymer
(...)wywóz śmieci do lasu, nielegalne parkowanie w Parku Zdrojowym, nagminne przekraczanie szybkości na terenie zabudowanym, rajdy motocyklami po 150 km/h z obowiązkową supergłośną rundką przed siedzibą Straży na Świetlicowej, burdy pijackie na osiedlach po nocy, itp.(..)
a jednocześnie obserwujemy totalną niemoc Straży Miejskiej. Piszę niemoc, ponieważ jak rozumiem , Straż Miejska nie może nałozyć więcej mandatów niz na przewidywaną kwotę, ustaloną na komisji. Nie może ? Czy raczej nie chce ?
30.000,00zł. - wpływy z mandatów na taka kwotę , można uzyskać w ciagu m-ca , korzystając z pracy fotoradarau. I do tego oprócz wpływów, które (jak pisze Obserwator 2) nie są najwazniejsze, uzyskujemy ogólną poprawę bezpieczeństwa na drogach miasta.
Ale wróćmy do akcji - Porządki świateczne-. Zachęcony śmiałym wpisem Tomka Zymera , któremu nikt , tak jak mnie nie zarzucił iż "glanuje" akcję , pragnę poinformowac uzytkowników , że nikt oprócz uprawnionych do tego służb nie może zrywać takich ogłoszeń ze słupów. Tzn. nie może tego robić oficjalnie. Takie mamy obowiązujące prawo.
Przecież jesli widzimy samochód nielegalnie zaparkowany np. na trawniku , to sami nie możemy podjąć się próby usunięcia go z trawnika.
Ktos wspomina o pewnej szkole jazdy notorycznie obklejającej słupy. Czyżby chodziło o szkołę Dar Cross ? Sprawa znana Policji i Straży Miejskiej od lat.
Jedyną , skuteczną metoda walki z tymi ogłoszeniami jest permanentne ich zrywanie przez Strażników Miejskich. I to mozliwie jak najszybciej od momentu kiedy sie pojawia. Wtedy zwykły rachunek ekonomiczny wykaże tym wszystkim łobuzom-śmieciarzom, że im się wieszać nie opłaca po prostu.
Codziennie , lub co drugi dzień Strażnik robi obchód miasta a szczególnie tych miejsc w jego centrum , gdzie występuje szczególnie nasilone naklejanie i zrywa, zrywa , zrywa.
Głowe daję , że po jakimś czasie przestaną naklejać.
Jesli ktoś ponownie uzna, że "zglanowałem" akcję , to bardzo przepraszam.
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-12-14 12:49 przez harmattan.