Mixiorek
Tak na szybko to systemy wymienione w punkcie "i" oraz silnik pasują do skody. Moim zdaniem np: skoda yeti i octavia combi scout pasują do części specyfikacji. Trzeba by przejrzeć wszystkie punkty. VW chyba nie ma silnika 4x4 o mocy do 120KM więc odpada.
Yeti. Możemy typować, a po rozstrzygnięciu przetargu ogłosimy forumowego zwycięzce
.
Octavia Combi Scout prawdopodobnie odpadnie, bo nie zmieści się w limicie długości do 4,5 m. Kilka milimetrów więcej chyba ma
Inna sprawa to cena, bo nikt nie będzie do tego dokładał, aby tylko sprzedać jeden samochód.
Mixiorek
Z drugiej strony oferty są przygotowywane czasem pod konkretne modele. Miało to chyba miejsce u nas w przypadku samochodu dla OSP. Nie jest to nasza praktyka, dzieję się to wszędzie.
OSP to było przegięcie, bo wymiary były z dokładnością do milimetra, czas na składanie ofert, wymagania względem zabudowy itd.
Tutaj chcieli zrobić dobre wrażenie i wpisali mniej, ale wynik też chyba przesądzony. Ciekawe tylko co by zrobili gdyby wpłynęła oferta na jakieś Aro
. Przed tym ubezpieczyli się wymieniając kilka systemów, których takie auto może nie mieć
.
Hammer
Ale w załączniku 5, który stanowi oferte już tego wymagania nie ma. Bo to załączniki się wypełnia i składa. Także co najmniej tam jest bałagan.
Mam dziwne przeczucie, że się ktoś w UMiGu wzorował na czyjejś specyfikacji: (...)
Albo lubią dalekie podróże.
Bałagan? Burdel raczej. Część poprawili. Dostałeś podziękowania od kierownika BZP?
.
Kopiuj-wklej jest dla ludzi myślących. W Urzędzie gminy mamy za to czterech panów, z burmistrzem na czele, którzy nie czytają tego co podpisują, a taka kompromitacja wisi przez dwa dni na stronie, zanim ktoś na forum nie zwróci uwagi.
Tylko czego oczekiwać po urzędzie gminy, który nie wie ile ma sołectw i poprawia to dopiero po wpisie na forum...
Panowie z komisji widocznie nie wiedzą, że "felgi", to mogą sobie prostować w garażu u pana Henia, a po polsku i oficjalnie to "obręcze". Chociaż raz piszą tak, raz tak, to może chodzi im o coś innego w każdym przypadku
Pewne nieścisłości jeszcze zostały, ale niech sami szukają dalej, albo czekają na pytania
.
Dziwne, że chcą kupić samochód "osobowo-terenowy". A nie określili liczby miejsc w tym pojeździe. Jak będą 2 to też będzie dobrze?
Zastanawiające są też kryteria. Zmieniły się jakieś przepisy zmuszające samorząd do uwzględniania w kryteriach wyboru oferty emisji różnych substancji? (Nasz urząd do tej pory przeważnie wszystko ogłaszał z ceną 100%)
"Zużycie energii" dla samochodu terenowego, to poronione kryterium, podobnie jak te związane z ochrona środowiska.
Celem zakupu tego samochodu miały być własności użytkowe, bo podobno przy powodzi nie dało się dojechać. Każdy samochód, który posiada homologację musi spełniać określone w Polsce warunki, ale nasza gmina uzdrowiskowa, gdzie gówna leje się cały rok do gruntu, chce pokazać, że... no właśnie co?
Określone są wymiary pojazdu, a słowa nie ma o przeniesieniu napędu, o blokadach mostów itd. Na co komu samochód terenowy, w którym nie można spiąć wszystkiego w razie potrzeby?! Takie rzeczy powinny być zapisane w specyfikacji na samochód "terenowy".
Ale takim samochodem trzeba umieć jeździć... Przy samochodzie "terenowym" należałoby określić prześwit i kąt natarcia.
Tylko czy na pewno taki samochód jest potrzebny? Czy może ktoś wymyślił sobie, że gmina kupi kolejną zabawkę ze zbędnymi bajerami, które będą dodatkowo kosztowały po okresie gwarancyjnym?