Jeziorna z papiernictwem związana była od zawsze. Po dobrach oborskich jest to najstarsza część miasta. Zgodnie z zapisami historycznymi, już w 1730 roku nad rzeką Jeziorką istniał młyn, znajdujący się przy grobli, w miejscu obecnej Starej Papierni. Podobno oprócz mielenia zboża, czerpano tam także papier, oznaczony inicjałami A i K. Chociaż imię tego pierwszego mistrza papiernictwa nie zachowało się do dziś, jego to właśnie praca położyła podwaliny pod najstarszy działający aż po dziś dzień zakład papierniczy w Polsce.
Półtora kilometra w dół rzeki od tego pierwszego młyna, w 1775 roku z inicjatywy barona Jana Kurtza powstał zakład papierniczy, którego projekt życzliwie ocenił król Stanisła August Poniatowski i w tej to Fabryce Królewskiej Papieru powstały karty, na których wielcy Polacy zapisywali historię naszego państwa. To na papierze z Jeziornej prowadził swoją korespondencję król Stanisław August, z niego korzystał naczelnik Tadeusz Kościuszko, na nim też zapisana została Konstytucja 3-go maja.
Nie dzięki papierowi jednak pierwotnie wśród elit zasłynęła Jeziorna, lecz dzięki krewkim szlachcicom. Pod władzą marszałka dworu w XVIII wieku pojedynki były zakazane. Władza ta kończyła się jednak na rzece Jeziorce, zwanej też wtedy Jeziorną. Tam to, najprawdopodobniej w miejscu, gdzie dziś znajduje się osiedle Grapa, co bitniejsi umawiali się na “apelacyję pod jeziorną” czyli tradycyjny pojedynek.
W 1804 roku papiernia spłonęła i odbudowana została dopiero 7 lat później z inicjatywy Samuela Bruschkego. On też kupił pierwotny młyn nad górną groblą i połączył oba zakłady w jeden zgodnie z nowoczesnymi wzorcami. W 1818 roku papiernię wykupił Józef Krzyczkowski. W 1819 i 1829 roku zakład dolny spłonął i został odbudowany.
W 1830 roku, gdy Królewska Fabryka Papieru przeszła pod zarząd Banku Polskiego, nastąpiła rozbudowa i modernizacja istniejącego zakładu. Wtedy też sprowadzono z Wiednia maszynę, pozwalającą produkować “papier bez końca”, uruchomioną w 1836. Była to pierwsza maszyna papiernicza w Polsce. To właśnie na jej potrzeby Jan Jakub Gay zaprojektował nowe budynki górnej papierni, które przetrwały aż do 1984 roku, kiedy strawił je pożar.
Wkrótce później, w 1869 papiernia przeszła na własność Roeslerów, a w 1888 roku Akcyjnego Towarzystwa Mirkowskiej Fabryki Papieru. Fabrykę tę wyposażono w sprzęt sprowadzony z młyna papierniczego w Mirkowie, od której to miejscowości nowa dzielnica wzięła swoją nazwę, używaną po dziś dzień. Na pamiątkę zaś przemysłowca Edwarda Natansona, nowe osiedle w którym zamieszkali robotnicy nawet i teraz czasem określa się mianem “Edwardów”.
Natanson, tytan umysłu, pochodzący z potężnej rodziny miał wizję i rozmach. W nowej osadzie fabrycznej stworzył pełną infrastrukturę urbanistyczną, pobudowano mieszkania dla administracji i robotników, utworzono park, ufundowano kościół. Mirków był w pełni nowoczesną osadą industrialną. Z tamtego okresu pochodzi też klub sportowy RKS Mirków, który po reaktywacji kultywuje szczytne tradycje.
Jednocześnie rozwijała się obecnie centralna część miasta, czyli właściwa Jeziorna, rozlokowana wzdłuż traktu z Warszawy i trasy kolejki wilanowskiej, która połączyła pod koniec XIX wieku stolicę najpierw z wsią Klarysew, potem z Jeziorną, a wreszcie z Konstancinem.
W trakcie wojny na terenach Jeziorny działały grupy podziemia zbrojnego, lecz próba przedarcia się do powstańczej Warszawy skończyła się masakrą lokalnego oddziału. Ten okres to także czarna karta dla gminy żydowskiej w Jeziornie ? jej członkowie zostali zamknięci w getcie obejmującym teren między rzeką a obecną ul. Bielawską, a pod koniec wojny ewakuowani do getta warszawskiego, skąd wielu wyruszyło w ostatnią drogę.
Po wojnie papiernia została znacjonalizowana i jako Warszawskie Zakłady Papiernicze była w pewnym momencie największym zakładem na świecie pod względem ilości zabudowanych maszyn papierniczych, zatrudniając tysiące ludzi. Przy zakładzie działał ośrodek sportowy z basenem i zespół szkół.
Jeziorna, jako samodzielna miejscowość, przestała istnieć w 1969 roku gdzie doszło do połączenia administracyjnego ze Skolimowem-Konstancinem i kilkoma okolicznymi wsiami.