Tabliczki wokół zakładu na siekierkach i wystarczy

.
Można sprawdzić, czy do tych zapór i sygnalizacji na przejeździe nie dokładała gmina lub powiat przy okazji II-etapu przebudowy Mirkowskiej. Chyba wtedy to właśnie robili, po wypadku z udziałem autobusem MZA.
TVN (wtedy TVN Warszawa) ma na pewno w archiwum nagranie z Burmistrzem (jeszcze Skowrońskim) obiecującym sygnalizację po tym wypadku.
Jak to się będzie dalej ciągnęło i okazałoby się jeszcze, że gmina lub powiat dofinansowała instalację tych urządzeń, to sprawa w sam raz dla telewizji. Chwytliwy temat w sezonie ogórkowym. O wypadku wszyscy zapomnieli, więc teraz sygnalizacja może już tygodniami nie działać po awarii, do następnego zdarzenia. Wtedy na drugi dzień naprawią.