anina
Zapytam dlaczego Ci żyjacy ''jak im się podaoba" ,narzucają swoją wizję życia innym ?Więc jak to jest ,z "narzucaniem sposobu na życie"- maniu ?

Oni nie narzucają, oni pokazują że są wśród nas i należy do tego przywyknąć. Nie wyzywać, nie dokuczać. Takie nieprzemyślane zdarzenia były powodem samobójstw wielu nastolatków. A oni nie mają wizji życia z powodu jakiegoś kaprysu, bo tak ich ukształtowała Natura/ Pan Bóg - trzeba to przyjąć i mówić swoim najbliższym - jeśli tego nie wiedzą.
Pozwolę sobie dodać coś z moich obserwacji innej grupy ludzi. - Żyję już sporo lat i pamiętam, że kiedyś wyśmiewano się z ludzi niepełnosprawnych. Zawstydzone rodziny, zwłaszcza na wsiach ukrywały "nieudane dzieci". Drwiono z kulawych czy zdeformowanych przez chorobę, bo są inni.
... Aż wreszcie zaczęto społeczeństwo oswajać z "innymi" - począwszy od najmłodszych. Powstały szkoły integracyjne. Pracodawców zobowiązano by tworzyli miejsca pracy dla niepełnosprawnych - duża w tym zasługa niedawno zmarłego Piotra Pawłowskiego - założyciela Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.